Bramkarz Bruno Souza zamordował swoją byłą dziewczynę, która urodziła mu syna. Jej ciałem nakarmił psy. Za dokonanie tej zbrodni dostał 22 lata więzienia. Po siedmiu wyszedł, choć nie jest pewne, czy do niego nie wróci, ponieważ apelacja jest w toku. Ale gdy tylko wyszedł, trzecioligowy klub Boa Esporte podpisał z nim kontrakt. Sprawa dzieli społeczeństwo – jedni mówią, że trzeba mu dać szansę, inni oburzają się, że został potraktowany zbyt pobłażliwie. Materiał z programu "24 Godziny".
Program "24 Godziny" od poniedziałku do piątku na antenie TVN24 BiS o godz. 21.00.
Autor: red. / Źródło: tvn24bis.pl