Skarb Państwa i holenderski ubezpieczyciel Eureko podpisały porozumienie w sprawie PZU, kończąc tym samym prawie dziesięcioletni spór. Za wycofanie się z arbitrażu przeciw Polsce i wyjście z PZU Eureko dostanie 4,77 mld zł w dwóch transzach. Minister Grad zapewnia: budżet państwa nie jest zaangażowany w wypłatę rekompensaty dla Eureko.
- Mam dla państwa bardzo dobrą wiadomość. W dzisiejszym dniu - dniu, który traktuję jako najważniejszy w mojej pracy, w tym gmachu zawarliśmy porozumienie z Eureko, które kończy nasz dziesięcioletni spór o spółkę PZU SA - rozpoczął swoją konferencję prasową minister skarbu.
- Zaczęliśmy ją podpisywać wczoraj, a skończyliśmy dzisiaj - dodał.
Tanim kosztem?
Minister miał pełne prawo do radości. Dzięki ugodzie ministerstwo skarbu odzyska pełną kontrolę nad PZU, z którego Eureko zacznie stopniowo wychodzić. Co więcej, budżet nie dopłaci do tego. Zrzeknie się natomiast do końca roku 3,55 mld zł z dywidendy z PZU.
W czwartek walne zgromadzenie PZU podjęło decyzję o przeznaczeniu na dywidendę 12,75 mld zł. Skarbowi państwa przypadnie ponad połowa, bo ma on 55 proc. spółki. Przez ostatnie lata spółka dywidendy nie wypłacała.
Kolejne 1,22 mld zł Eureko dostanie ze sprzedaży pakietu akcji, które skarb państwa przekaże do specjalnie utworzonej, zależnej od siebie spółki. Spółka ta będzie niejako gromadziła akcje PZU, które zostaną sprzedane w momencie wprowadzanie PZU SA na warszawską giełdę.
W sumie więc Holendrzy otrzymają 4,77 mld zł. Oprócz tego Eureko, które obecnie posiada 33 proc. akcji PZU SA, dostanie jeszcze należną dywidendę za ubiegły rok.
- To dużo mniej niż 36 mld zł odszkodowania, których żądało Eureko w arbitrażu - podkreślał minister Grad. Przypomniał też, że gdyby skarb państwa musiał sprzedać 21 proc. akcji PZU Eureko po cenach z 2001 roku, jak zakłada umowa prywatyzacyjna, to straciłby 6 mld zł.
Odzyskanie kontroli w drodze na giełdę
Aleksander Grad zaznaczył też, że ugoda oznacza odzyskanie pełni władzy nad PZU przez skarb państwa. W najbliższych latach Eureko będzie stopniowo wysprzedawać akcje spółki, ale pod kontrolą polskiego rządu.
Z chwilą podpisania ugody, a więc kiedy pierwsze 3,55 mld zł trafi na konto Eureko, 10 proc. udziałów Holendrzy przekażą do tej samej spółki, co skarb państwa swoje 4,9 proc. Pieniądze ze sprzedaży tych udziałów trafią do Eureko, gdy akcje zostaną wystawione na giełdzie. A to, zgodnie z jednym z warunków ugody, ma nastąpić do końca 2010 roku.
- Następne pięć proc. Eureko sprzeda podczas debiutu PZU i zejdzie do 18 proc. udziałów. Gdy następnie zejdzie do 13 proc., to zacznie mu się liczyć trzyletni okres zakazu konkurencji wobec PZU - powiedział Grad.
Podkreślił, że przez 15 lat Eureko nie będzie mogło też powiększać swojego zaangażowania, a docelowo będzie mogło się poruszać w przedziale 0-5 proc. akcji PZU SA.
"Nie pogrążymy złotego"
Na oddzielnej konferencji prasowej przedstawiciele Eureko zapowiedzieli, że są przygotowani na takie przeprowadzenie wymiany walut, aby kwoty uzyskane w ramach ugody nie osłabiły złotego. Według słów w swoich kalkulacjach przyjęli kurs euro na poziomie 4,2 zł.
Przedstawiciele Eureko przyznali, że już w 2008 r. uznali, że lepiej się wycofać z PZU. - Stwierdziliśmy, że osiągnięcie statusu większościowego akcjonariusza nie będzie możliwe. Choć mogliśmy więcej dostać z arbitrażu, uznaliśmy, że nie warto przeciągać sprawy i trzymać kapitału w zamrożeniu – ujawnili.
Według ich zapowiedzi, dalszych interesów w Polsce nie zamierzają już prowadzić, natomiast nie wykluczają zaangażowania w inne kraje Wschodniej Europy.
Dekada sporu
- Zakończenie sporu w formie porozumienia akcjonariuszy przyczynia się do utrzymania wiarygodności Polski jako rzetelnego partnera w międzynarodowych relacjach gospodarczych - powiedział minister Grad.
A Spór skarbu państwa z Eureko trwa od dziesięciu lat. Holenderski ubezpieczyciel domagał się od polskiego rządu wywiązania się z umowy prywatyzacyjnej z 1999 roku.
Zakończenie sporu w formie porozumienia akcjonariuszy przyczynia się do utrzymania wiarygodności Polski jako rzetelnego partnera w międzynarodowych relacjach gospodarczych grad o ugodzie
Orzeczenia Trybunału z 2005 i 2007 rozstrzygnęły spór na korzyść Holendrów. Mimo tego, w październiku 2007 roku minister skarbu w rządzie PiS Wojciech Jasiński odstąpił od umowy sprzedaży z 1999 roku. Na podstawie orzeczeń trybunału Eureko zażądało więc odszkodowania w wysokości ponad 36 mld zł.
Na to strona polska nie chciała przystać i na początku 2008 roku podjęła rozmowy na temat ugody.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TV CNBC Biznes