W Ministerstwie Rozwoju Regionalnego powstaje nowy projekt krajowej strategii rozwoju regionalnego. Zakłada on zmianę dotychczasowych kryteriów podziału unijnych funduszy na - według ministerstwa - bardziej efektywne. Na jego wejście w życie poczekamy jednak jeszcze długo.
Chociaż rząd na zarzuty opozycji i ekspertów o nieumiejętności gospodarowania unijnymi pieniędzmi odpowiada, że wszystko jest w porządku, to chce, żeby było jeszcze lepiej. W Ministerstwie Rozwoju Regionalnego trwają prace nad projektem Krajowej Strategii Rozwoju Regionalnego. – poinformowała szefowa resortu Ewa Bieńkowska. Podkreśliła, że jest on on niezwykle ważny, ponieważ pokaże naszą własną wizję tego, jak rozwijać Polskę.
Pokaż, co masz
Jakich zmian można zatem oczekiwać po nowej strategii? Jak zapowiada minister, dokument przewiduje prowadzenie takiej polityki regionalnej, "która będzie wykorzystywała wszystkie zalety europejskiej polityki, ale będzie zawierała polskie rozwiązania, jak wykorzystywać pieniądze z różnych źródeł”.
- Odchodzimy od podejścia zmierzającego do wyrównywania szans - na rzecz wzmacniania potencjału każdego województwa. Chcemy pokazać, jak wykorzystać ten potencjał regionu dla rozwoju kraju – wyjaśniła Bieńkowska. - Chcemy też pokazać, ile pieniędzy z różnych źródeł idzie w regiony i jak one są dzielone - dodała.
Do zimy po staremu
Efekty zobaczymy jednak nie prędko. Chociaż minister Bieńkowska powiedziała, że prace nad dokumentem są obecnie finalizowane – we wtorek i środę w ministerstwie odbędą się ostatnie robocze warsztaty, to dopiero jesienią projekt ma być gotowy i poddany konsultacjom. - Jeżeli ten program wczesną zimą zostanie przyjęty przez Radę Ministrów, będzie m.in. podstawą do tego, jak rozdzielać środki – powiedziała minister.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24