- W ciągu siedmiu lat rozpoczniemy na Arktyce wydobycie ropy naftowej - ogłosił Igor Seczin, bliski współpracownik Putina i jednocześnie prezes Rosnieftu. Zastrzegł jednak, że to tylko "ostrożna prognoza". - Jeśli zapotrzebowanie na tę ropę pojawi się wcześniej, przyspieszymy prace - dodał.
- Odbiorcy będą nam musieli jednak zaoferować cenę, która uzasadni poniesione przez nas koszty inwestycyjne. Myślę, że za te 5 do 7 lat będziemy mogli mówić o kwotach rzędu 140-150 dolarów za baryłkę - powiedział Seczin. W ten sposób szef spółki naftowej odniósł się do informacji, że udało jej się znaleźć ropę na terenie Morza Karskiego.
Jednocześnie okazało się, że współpracę z należącym w 3/4 do rosyjskiego rządu koncernem zawiesić musi jego amerykański partner, Exxon Mobile. - Zrobimy to sami. Zdobędziemy potrzebne technologie i wejdziemy we współpracę z podmiotami, które nie podlegają ograniczeniom we współpracy z nami - oświadczył. - Oczywiście, nie kończymy współpracy z Exxonem. Operatorem tego projektu jest nasze joint venture. I nie planujemy modyfikować struktury własnościowej tego podmiotu - przekonywał.
Według szacunków na Arktyce znajdują się ogromne zasoby gazu ziemnego i ropy naftowej. W ciągu kilku najbliższych lat, państwa wydadzą na jej poszukiwania co najmniej czasie 100 mld dolarów.
Autor: rf//km / Źródło: Bloomberg/x-news