Rosja nie poddaje się w forsowaniu pomysłu budowy Gazociągu Północnego po dnie Bałtyku. W poniedziałek prezydent Federacji Dmitrij Miedwiediew przekonywał do projektu jednych z jego głównych przeciwników - Finów, podczas wizyty ich stolicy - Helsinkach.
- Rosja uważa Gazociąg Północny za "absolutnie korzystny" dla całej Europy i zamierza kontynuować ten projekt - mówił Miedwiediew.
Prezydent Finlandii Tarja Halonen powiedziała z kolei, że jej kraj ma nadzieję na rozwiązanie w najbliższym czasie kwestii ekologicznych związanych z projektem gazociągu. - Jeśli ten rurociąg można zbudować w sposób ekologicznie bezpieczny, to będzie to dobry projekt, dobre przedsięwzięcie. Jednak badania wciąż trwają - zaznaczyła.
Wciąż niepewny
Kreml ma nadzieję, że Finlandia do końca roku zakończy wewnętrzne procedury związane z zaakceptowaniem projektu gazociągu.
Według planów budującego gazociąg rosyjsko-niemieckiego koncernu Nord Stream, gaz mógłby popłynąć tzw. bałtycką rurą już w 2011 roku. Projekt ma jednak wielu przeciwników, m.in. Finlandię, Polskę, czy państwa nadbałtyckie, które obawiają się katastofy ekologicznej na swoich wodach terytorialnych, do jakiej może dojść podczas budowy terminalu. Chęć przystąpienia do projektu wyraziła z kolei ostatnio Francja.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24