Rosja i Estonia podpisały we wtorek dwa traktaty o granicy lądowej i morskiej. Układy te wyznaczają zarazem odcinek wschodniej granicy Unii Europejskiej i Sojuszu Północnoatlantyckiego z Federacją Rosyjską.
Dokumenty podpisali w Moskwie ministrowie spraw zagranicznych Rosji i Estonii, Siergiej Ławrow i Urmas Paet. Porozumienie graniczne muszą teraz ratyfikować parlamenty obu krajów.
Traktaty zatwierdzają przebieg granicy w jej obecnym kształcie, który - z niewielką korektą - odpowiada dawnej granicy administracyjnej między dwiema republikami byłego ZSRR: Rosyjską Federacyjną SRR i Estońską SRR.
Długie negocjacje
Układy graniczne strony podpisały już po raz drugi. Po raz pierwszy uczyniły to w maju 2005 roku. Jednak miesiąc później MSZ Rosji ogłosiło, że rząd nie przekaże traktatów do ratyfikacji przez Dumę Państwową i Radę Federacji, gdyż parlament estoński w toku procedury ratyfikacyjnej wniósł do preambuły tych dokumentów poprawki niemożliwe do zaakceptowania.
Moskwa oskarżyła wówczas Tallin o niedotrzymanie złożonych przy okazji podpisywania traktatów obietnic i faktyczne storpedowanie ratyfikacji tych dokumentów. Oświadczyła również, że w zaistniałej sytuacji uważa sprawę określenia przebiegu granicy rosyjsko-estońskiej za otwartą i wymagającą nowych negocjacji.
Teksty traktatów wynegocjowano już w 1996 roku, a parafowano - w 1999 roku.
Ważna historia
Parlament Estonii przy ratyfikowaniu traktatów do ich preambuły włączył zapis odwołujący się do deklaracji estońskiego Zgromadzenia Państwowego (parlamentu) z 7 października 1992 roku, w którym wcielenie Estonii do ZSRR określono jako "bezprawną aneksję" i "agresję".
Estońscy deputowani zapisali w niej również, że dzisiejsza Estonia jest prawną spadkobierczynią Republiki Estońskiej, proklamowanej w 1918 roku, a także to, że układ pokojowy z Tartu z roku 1920 zachowuje ważność, mimo zmiany zawartego w nim sformułowania o granicy państwowej.
Na mocy układu z Tartu w skład Estonii wchodzą ziemie dzisiejszego rejonu peczorskiego (obwód pskowski) i Iwangorod (obwód leningradzki). Rosja uważa ów układ za nieważny. Nie uznaje też włączenia Estonii do ZSRR za aneksję, a samej republiki - za spadkobierczynię państwa utworzonego w 1918 roku.
Rosyjskie nie
Moskwa obawiała się, że preambuła w wersji zatwierdzonej przez parlament Estonii zostanie wykorzystana do zgłoszenia przez Tallin roszczeń terytorialnych i finansowych wobec Rosji.
Nowe negocjacje w sprawie traktatów strony przeprowadziły pod koniec 2012 i na początku 2013 roku. Na żądanie Rosji dopisano do nich, że strony nie mają wobec siebie roszczeń terytorialnych.
Estonia była jedynym spośród trzech państw nadbałtyckich, które od rozpadu ZSRR nie miało porozumienia o granicy z Rosją. Litwa układ taki podpisała w 1997 roku, a Łotwa - w 2007 roku.
Przed wyjazdem do Moskwy Paet wyraził nadzieję, że podpisanie porozumienia granicznego utoruje drogę do nawiązania przez dwa kraje otwartego dialogu na najwyższych szczeblach. Estoński minister zwrócił uwagę, że żaden z prezydentów, premierów czy ministrów spraw zagranicznych Rosji nie złożył jeszcze oficjalnej wizyty w Estonii.
Po podpisaniu traktatów Paet poinformował, że Ławrow przyjął jego zaproszenie do złożenia wizyty w Estonii i że to "historyczne wydarzenie" nastąpi przed końcem tego roku.
Autor: //gry / Źródło: PAP (4)
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu