Resort finansów zdecydowanie ograniczył zakres projektu noweli o grach hazardowych. Zostają w nim tylko regulacje uzgadniające polskie prawo z przepisami UE i przepisy dotyczące opodatkowania.
- Projekt zmian w ustawie o grach hazardowych został mocno ograniczony do najistotniejszych kwestii, gdyż musieliśmy "mierzyć siły na zamiary" ze względu na zbliżający się koniec kadencji parlamentu i konieczność zakończenia prac legislacyjnych do przyszłego lata - powiedział wiceminister finansów Jacek Kapica.
Okrojona ustawa
Jak mówił, na przełomie lipca i sierpnia ministerstwa we współpracy z KPRM dokonały przeglądu wszystkich projektów legislacyjnych, które rząd zamierza zrealizować do końca kadencji parlamentu, w wyniku czego wiele projektów w ogóle wypadło z planu pracy resortów na najbliższy okres, a niektóre - w tym właśnie nowela ustawy hazardowej - zostały okrojone. Wyjaśnił, że w dosyć rozbudowanym początkowo projekcie pozostały w tej chwili tylko dwa elementy. - Pierwszy to przepisy, które musimy zmienić lub doprecyzować, by projekt był niekwestionowany z punktu widzenia zgodności z prawem Unii Europejskiej. Kwestie te wypłynęły w wyniku naszego dialogu z Komisją Europejską. Druga sprawa to przepisy, które doprecyzują zasady opodatkowania gier - wyjaśnił.
Wątpliwości związane ze zgodnością ustawy o grach hazardowych z 2009 r. z prawem UE związane są z wprowadzonym przez ustawę zakazem gry na automatach. Rząd nie notyfikował tej ustawy Komisji Europejskiej, choć - zdaniem niektórych ekspertów - należy ją postrzegać jako przepisy techniczne, które podlegają obowiązkowi takiej notyfikacji.
Branża kwestionuje
Dlatego część branży hazardowej kwestionowała w polskich sądach decyzje wydane na jej podstawie. Jeden z sądów zwrócił się o rozstrzygnięcie w tej sprawie do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, a ten w orzeczeniu z 2012 r. nie wydał jednoznacznego wyroku i zostawił decyzję polskim sądom.
Jak powiedział Jacek Kapica, resort finansów uważa wątpliwości branży hazardowej za nieuzasadnione, ale mimo to zdecydował się doprecyzować przepisy i notyfikować je Komisji Europejskiej.
- Z punktu widzenia polskiego porządku prawnego przepisy ustawy są w powszechnym stosowaniu. Wypowiedział się w tej sprawie też Sąd Najwyższy, który potwierdził, że są one powszechnie obowiązujące. Europejski Trybunał Sprawiedliwości wyraził swoje wątpliwości co do ich zgodności, więc ta ustawa doprecyzowuje przepisy i będą one notyfikowane, żeby spełnić oczekiwania ich notyfikacji. W tym celu zmieniane też są przepisy dopuszczające działalność na terenie Polski oddziałów firm zagranicznych, które mają siedzibę na terenie UE. W tej chwili muszą one tworzyć oddzielne "spółki córki" - mówił Kapica.
Drugi element, który pozostał w okrojonym projekcie noweli ustawy hazardowej, to doprecyzowanie kwestii podatkowych. Projekt zawiera wyraźny zakaz sumowania podstaw opodatkowania gier cylindrycznych (np. ruletki), gier w kości i karty z opodatkowaniem gry na automatach.
Co oznaczają zmiany?
Zmiany oznaczają, że z projektu ustawy wypadły m.in. przepisy dotyczące zasad bezpiecznej gry, wprowadzające ułatwienia w organizowaniu loterii fantowych i bingo-fantowych z niewielkimi wygranymi, z których dochód w całości przeznaczony jest na realizację celów dobroczynnych. Nie znajdzie się w nim także zmiana definicji audiotele.
Zaproponowany przez MF projekt jeszcze w pierwotnej, bardziej rozbudowanej wersji, spotkał się z krytyką przedstawicieli branży, ale także Najwyższej Izby Kontroli, że nie rozwiązuje problemu ogromnej hazardowej szarej strefy. Sprawa ta nie zostanie jednak podjęta przez resort finansów w tej kadencji parlamentu.
Według Jacka Kapicy projekt noweli ustawy został skierowany do opinii prawnych i w najbliższych tygodniach trafi na Komitet Stały Rady Ministrów.
Autor: ToL / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu