200 mln zł straty ma zanotować TVP na koniec 2009 roku. Spółka będzie wnioskować o jej pokrycie do ministra skarbu, od którego oczekuje podniesienia kapitału zakładowego telewizji. MSP podkreśla, że od dawna nie zgadzało się z polityką finansową TVP, ale do konkretnych wniosków odniesie się, gdy te do niego wpłyną.
Sytuację finansową TVP zaprezentował w środę dziennikarzom tymczasowy, ustępujący zarząd (w środę kończą się przesłuchania kandydatów do nowych władz telewizji): p.o. prezes Tomasz Szatkowski i Małgorzata Wiśnicka-Hińcza.
Według nich na 200 mln zł straty złożyły się: spadające wpływy z abonamentu rtv oraz "dyskryminujące" przepisy, które ograniczają emisję reklam w TVP i nie zezwalają na przerywanie nimi programów.
TVP czuje się dyskryminowana
- Straty wynikające z nierównej konkurencji i dyskryminacji TVP wynoszą kilkaset milionów zł - stwierdza spółka w przekazanym dziennikarzom materiale prasowym. Przedstawiciele zarządu nie odpowiedzieli jednak wprost na pytanie, czy będą wnioskować o zmiany ustawowe, zezwalające TVP na przerywanie programów reklamami. - Mamy pewne pomysły - mówił jedynie Szatkowski.
Zarząd alarmuje, że w przypadku braku działań naprawczych, w 2010 roku TVP może być zmuszona do: rezygnacji z części misyjnych produkcji, likwidacji niektórych ośrodków regionalnych, dalszej redukcji zatrudnienia (w grudniu kończą się w TVP zwolnienia grupowe, które objęły 403 osoby), ograniczenia inwestycji oraz zaprzestania wspierania produkcji filmowej.
MSP: to zła polityka finansowa
Rzecznik MSP Maciej Wewiór powiedział w środę PAP, że resort "nie będzie odnosił się do wniosków z konferencji prasowych". - Nie jest to właściwy sposób komunikowania się spółki z właścicielem. Jeśli stosowny wniosek o podniesienie kapitału TVP wpłynie do ministerstwa, zostanie rozpatrzony - powiedział.
- Minister od początku nie zgadzał się z polityką finansową TVP, o czym świadczą przeprowadzane w spółce, a utajnione przez jej władze audyty, jak i nieudzielane absolutoria dla jej władz - powiedział rzecznik.
Jak wskazuje TVP, wpływy z abonamentu zaczęły gwałtownie spadać w 2007 r. - wówczas telewizja otrzymywała z tytułu tej opłaty ponad 500 mln zł, zarejestrowano też blisko 250 tys. nowych odbiorników. W 2008 roku abonament dla TVP wyniósł już ok. 460 mln zł, a nowych odbiorników zarejestrowano ok. 35 tys. Od początku 2009 roku wpływy abonamentowe TVP topnieją już w drastycznym tempie, do ok. 200 mln zł. Prognoza na rok 2010 zakłada zaś 90-120 mln zł.
Według wyliczeń TVP, przyszłoroczne wpływy z abonamentu "pokryją tylko 7 procent kosztów funkcjonowania telewizji publicznej".
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24