Spółka PKP Energetyka zadebiutuje na warszawskiej GPW. Tymczasem członkiem zarządu tej firmy został właśnie Andrzej Wach - odwołany pół roku temu z funkcji prezesa całej Grupy PKP po zimowym paraliżu na polskich torach. Ugrupowanie PJN uznało nominację za skandal, ale odpowiedzialny za kolej wiceminister przekonuje, że to fachowiec.
PKP Energetyka będzie pierwszą spółką z Grupy PKP, która będzie prywatyzowana przez giełdę. Według rzecznika, obecnie trwają prace nad prospektem emisyjnym. - Ofertę będzie stanowiła przede wszystkim emisja nowych akcji. Niewykluczona jest jednak sprzedaż części istniejących akcji PKP Energetyka przez dotychczasowego właściciela spółki - Polskie Koleje Państwowe S.A. Zgodnie z założeniami strategii prywatyzacji, dotychczasowy akcjonariusz zachowa dominującą pozycję w akcjonariacie spółki - poinformował Łukasz Kurpiewski.
Według rządowych zapowiedzi, PKP Energetyka mogłaby zostać sprywatyzowana jeszcze w tym roku.
W ubiegłym roku PKP Energetyka zanotowała 131,6 mln zł zysku. Zatrudnia ok. 8 tys. pracowników. Spółka zajmuje się dystrybucją energii elektrycznej, głównie na potrzeby transportu kolejowego, ale prawie połowę klientów przedsiębiorstwa stanowią też firmy spoza branży kolejowej - m.in.: Carrefour Polska, Dell Polska, Metro Warszawskie, General Motors Poland czy Tesco Polska.
Powrót na stare śmieci
Tymczasem "Rynek Kolejowy” donosi, że dokładnie w pół roku od odwołania z funkcji prezesa PKP SA, Andrzej Wach został wybrany na członka zarządu PKP Energetyka ds. strategii i rozwoju. Sam zainteresowany potwierdził pismu tę informację.
"RK" przypomina, że to powrót Andrzeja Wacha do tej spółki: w latach 1997-2000 był tam szefem Dyrekcji Elektroenergetyki Kolejowej i głównym energetykiem PKP, a przez trzy następne lata prezesem zarządu spółki.
Cytowany przez pismo ekspert branży transportowej Adrian Furgalski nie kryje oburzenia nową nominacją i uznaje ją za przejaw arogancji ministerstwa infrastruktury. - To jest policzek wymierzony w pasażerów. Przejaw bezczelności, buty i arogancji resortu infrastruktury. Na więcej słów komentarza szkoda czasu - stwierdził wprost Furgalski.
Prezes od chaosu
Andrzej Wach stracił stanowisko prezesa Grupy PKP 30 grudnia zeszłego roku. Przez poprzednie trzy tygodnie przez Polskę przetaczała się ostra krytyka kierowanej przez niego firmy w związku z chaosem, jaki zapanował na polskich torach w chwili wprowadzania na początku grudnia nowego rozkładu jazdy.
Zamieszanie było wtedy tak ogromne, że swe stanowisko stracił także odpowiedzialny za kolej wiceminister infrastruktury Juliusz Engelhardt, był nawet wniosek o wotum nieufności wobec szefa resortu.
PKP - jeszcze pod kierownictwem Andrzeja Wacha - w połowie grudnia wykupiło płatne ogłoszenia na pierwszych stronach głównych gazet. Przepraszano w nich wszystkich pasażerów za zaistniałe zamieszanie na kolei. "Wyrażamy nadzieję, że mimo ostatnich złych doświadczeń, w podróż do bliskich w nadchodzące święta Bożego Narodzenia wybierzecie się Państwo koleją, a czas spędzony w pociągu będzie chwilą wytchnienia przed spotkaniami w gronie rodzinnym" - pisano w ogłoszeniu.
W oczach ministra "kontrowersyjny", ale fachowiec
Po ogłoszeniu nominacji Andrzeja Wacha ugrupowanie Polska Jest Najważniejsza apeluje do ministra infrastruktury i premiera o jej zmianę. Jedna z liderek partii, Elżbieta Jakubiak przypomniała, że Donald Tusk osobiście publicznie zobowiązywał się do wyciągnięcia odpowiedzialności wobec winnych grudniowego zamieszania na kolei. Oceniła też, że nowa nominacja dla Wacha jest "rodzajem reaktywacji", która narusza poczucie szacunku do obywateli. - Gdzie jest to dane słowo, gdzie jest zwykła ludzka przyzwoitość? - pytała retorycznie posłanka.
Jednak murem za byłym prezesem stanął odpowiedzialny obecnie za kolej wiceminister infrastruktury Andrzej Massel. - Traktowałbym ten wybór czysto merytorycznie - odparł.
Jak tłumaczył, na taką ocenę nie wpływa dorobek Wacha jako szefa Grupy PKP, którą w wielu punktach ocenia negatywnie", ale fakt, że jest on specjalistą w dziedzinie energetyki.
Massel uznał, że Wach "jest kontrowersyjną postacią", ale jako fachowiec jest przydatny dla spółki, której niegdyś był prezesem. Wiceminister dodał, że jako nowy członek zarządu Wach ma się zajmować w PKP Energetyka nowym obszarem działalności, dotyczącym wytwarzania energii.
Źródło: Rynek Kolejowy, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24