2011 rok powinien być rokiem spełnienia kryteriów ekonomicznych i pozytywnej decyzji Komisji Europejskiej dotyczącej wejścia Polski do strefy euro - oświadczył premier Donald Tusk we wtorek po spotkaniu z ministrem finansów, prezesem NBP i członkami Rady Polityki Pieniężnej. Po jego wypowiedzi złoty umocnił się w stosunku do euro o 1,3 procent.
Na konferencji prasowej premier powiedział, że rząd, RPP i NBP będą współpracować, aby wprowadzić europejską walutę w 2011 roku, i żeby Polska do tego czasu spełniła wymagane przez Komisję Europejską kryteria. Zostaną do tego powołane specjalne zespoły.
Wspólny komunikat przedstawicieli rządu, RPP i NBP odczytał premier Donald Tusk: "2011 powinien być rokiem spełnienia kryteriów i pozytywnej decyzji Komisji Europejskiej. Rząd, RPP i NBP są gotowe do ścisłej współpracy. W najbliższym czasie rozpoczną prace zespoły robocze, przygotowujące Polskę do wejścia do ERM2".
Spełnienie kryteriów w 2011 roku i pozytywna decyzja Komisji Europejskiej oznaczają, że prawdopodobnym terminem wprowadzenia euro byłby 1 stycznia 2012 roku. Większość państw decyduje się na wprowadzenie euro z początkiem roku, ze względu na "zamknięcie" rozmaitych rozliczeń, nie tylko budżetowych, ale np. dokonywanych przez firmy, czy banki. Wprowadzenie euro od początku 2012 roku sugerował już zresztą wcześniej minister finansów Jacek Rostowski.
Wymagania do spełnienia
Aby móc wejść do strefy euro, trzeba spełnić szereg wymagań. Większość z nich została zapisana w Traktacie z Maastricht. Najważniejsze wymienione tam wskaźniki to: poziom deficytu budżetowego, który nie może być wyższy, niż 3 proc. Produktu Krajowego Brutto w danym roku. Dług publiczny nie może przekraczać 60 proc. PKB.
Kryteria z Maastricht wymagają także, by inflacja nie przekraczała o więcej niż o 1,5 punktu procentowego średniej w trzech krajach Unii, w których inflacja jest najniższa. Wymagane jest też, aby długoterminowa stopa procentowa nie była wyższa o więcej niż 2 punkty procentowe od średniej stopy w trzech krajach UE o najniższej inflacji.
Dopiero spełnienie powyższych wymagań pozwala na wejście do ERM2, czyli do dwuletniego Europejskiego Mechanizmu Kursowego, w którym kurs złotego nie może wahać się o więcej niż 15 proc. w górę lub w dół w stosunku do przyjętego referencyjnego kursu wobec euro.
Premier bardzo chce euro
Deklarację o zamiarach przyjęcia europejskiej waluty w tym terminie premier nieoczekiwanie złożył w ubiegłym tygodniu w czasie Forum Ekonomicznego w Krynicy. (CZYTAJ WIĘCEJ)
Poniedziałek przyniósł premierowi nowe argumenty za tym, że Polska jest gotowa do przyjęcia euro w 2011 roku. Ceny i płace nie rosną w szalonym tempie, a deficyt budżetowy jest niski. (CZYTAJ WIĘCEJ o danych statystycznych)
Współpraca rządu i banku centralnego jest konieczna, aby spełnić wszystkie kryteria przyjęcia euro. Chodzi o spowolnienie wzrostu cen do wymagań, jakie stawia Unia Europejska. Narodowy Bank Polski deklarował w ubiegłym tygodniu, że jest gotowy do współpracy z rządem w tej dziedzinie.
Jednak wcześniej prezes NBP był bardzo sceptyczny co do wprowadzania europejskiej waluty w Polsce. Jesienią ubiegłego roku mówił, iż byłoby to możliwe w 2012 roku. (CZYTAJ WIĘCEJ) Na koniec tego roku zapowiedział powstanie raportu, przygotowywanego przez NBP, dotyczącego kosztów i korzyści wejścia Polski do strefy euro.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24