Prośby europejskich koncernów samochodowych zostały w końcu wysłuchane. Europejski Bank Inwestycyjny pożyczył im w czwartek w sumie trzy mld euro. Do maja dołoży kolejne 2,8 mld. Pieniądze mają finansować głownie głównie ekologiczne projekty.
Z pierwszej transzy kredyty, po 400 mln euro, dostaną niemieckie koncerny BMW i Daimler, francuskie Renault i PSA Peugeot-Citroen, włoski Fiat oraz Scania, Volvo Trucs i Volvo Cars ze Szwecji. Z majowej transzy skorzystają inne firmy. EBI narzucił bowiem limit, by pojedyncza firma nie dostała więcej niż 400 mln euro.
Ekologia wyciagnie branżę?
Pieniądze mają pójść na wsparcie produkcji aut przyjaznych dla środowiska: spalających mniej paliwa i emitujących mniej CO2. Takie inwestycje zgodne są z antykryzysowym planem pobudzenia gospodarczego UE, bowiem łączą wsparcie przemysłu, badań i rozwoju z celami unijnej walki ze zmianami klimatycznymi. Przedstawiciele borykającego się z dramatycznym spadkiem sprzedaży nowych aut sektora motoryzacyjnego, zatrudniającego w UE pośrednio i bezpośrednio 12 milionów osób, ostrzegają, że w tym roku produkcja spadnie o co najmniej 15 proc.
Źródło: PAP