Inwestorzy, którzy pożyczają pieniądze Portugalii, żądają coraz wyższej premii za ryzyko. Lizbona sprzedała bony skarbowe za nieco ponad 1 miliard euro - czyli zgodnie z planem. Ale za pożyczkę musi płacić coraz więcej.
Średnia rentowność półrocznych bonów wyniosła 5,117 procent - a to o ponad 2 punkty procentowe więcej niż w ostatniej aukcji, kiedy płacono 2,984 proc. Popyt był ponad 2,3 razy większy od podaży. Przy poprzedniej aukcji było to 2,6 razy więcej.
Za pieniądze pożyczone na rok Portugalia będzie musiała płacić 5,902 procent - to o 1,6 punktu procentowego więcej niż w poprzedniej podobnej aukcji, kiedy płacono 4,331 proc. Popyt obecnie był 2,6 razy większy od podaży, poprzednio - 2,2 razy.
Analitycy spodziewają się, że Portugalia nie będzie w stanie poradzić sobie z obsługą długu i będzie zmuszona poprosić Unię Europejską i MFW o pomoc finansową. Jako prawdopodobny termin takiego kroku wskazują czerwiec.
Ratingi kraju obcięły w ostatnim czasie wszystkie agencje ratingowe - wczoraj zrobił to Moody's. W ocenie Fitcha i S&P ocena wiarygodności kredytowej Portugalii znajduje się tylko o 1 stopień powyżej ratingu śmieciowego.
Źródło: TVN CNBC