Podatkowa ulga dla firm pomagającym powodzianom jest fikcją - ustaliła TVN CNBC Biznes. Rząd ogłosił, że materiały budowlane przekazywane jako dar dla powodzian zostały zwolnione z podatku VAT. Okazuje się jednak, że producent, hurtownik czy sprzedawca i tak będzie musiał oddać fiskusowi 22 procent podatku - i to z odsetkami.
Ministerstwo finansów przyznało, że zwolnienie jest możliwe wyłącznie pod warunkiem, że przedsiębiorca-darczyńca nie odliczył wcześniej VAT od tego materiału. To jednak jest praktycznie niespotykana sytuacja.
Jak to działa?
Kiedy na przykład właściciel składu budowlanego kupuje cegły od ich producenta, płaci za nie - powiedzmy - 100 000 zł plus VAT. Ten podatek przedsiębiorca zazwyczaj od razu sobie odlicza w rozliczeniach z fiskusem.
Jeśli teraz przekaże te same cegły jako darowiznę, będzie musiał fiskusowi oddać 22 procent ich wartości. Rozporządzenie ministra finansów nie każe wprawdzie przedsiębiorcy zapłacić od daru podatku, ale nie pozwala jednocześnie na odliczenie, którego przedsiębiorca dokonał na samym początku.
Skoro więc przedsiębiorca tego odliczenia dokonał, musi teraz skorygować swoje rozliczenie VAT i oddać państwu 22 000 zł. Jakby tego było mało podatek musiałby zapłacić wraz z karnymi odsetkami...
Eksperci nie zostawiają suchej nitki
- Jestem bliski stwierdzenia, ze nawet jest przedsiębiorca w sytuacji gorszej, niż przed wydaniem tego rozporządzenia - uważa doradca podatkowy z firmy PriceWaterhouseCoopers Wojciech Śliż.
- Popełniono dość szkolny błąd, którego już po tylu latach obowiązywania tego podatku nie powinniśmy popełniać... - dodaje twórca ustawy o VAT Witold Modzelewski, dziś doradca podatkowy.
W jego opinii rozporządzenie to tylko "efekt medialny", który nie da powodzianom jakiejkolwiek korzyści.
Profesor Modzelewski zaznacza, że przepis rzeczywiście zachęciłby do darowizn, gdyby tylko w rozporządzeniu zamiast kłopotliwego zwolnienia z VAT, zapisać zerową stawkę podatku.
Inni doradcy podatkowi zauważają, że w obecnym stanie przedsiębiorcy łatwiej po prostu kupić materiał i darować go powodzianom bez żadnych rozliczeń z fiskusem, niż pakować się w kłopotliwą sytuację stwarzaną przez nowy przepis.
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES