Zagraniczne zadłużenie Polski może zaszkodzić złotemu. Sytuacja jest poważna, bo nasza waluta może być bardziej zagrożona osłabieniem niż węgierski forint, a w razie kryzysu Polska zostanie bez rezerw walutowych - podaje "Parkiet" powołując się na analizę banku J.P. Morgan.
Wśród środkowoeuropejskich walut złoty może być najbardziej zagrożony osłabieniem - wynika z raportu banku J.P Morgan.
W analizie czytamy, że Polska ma mniejszą poduszkę niż Węgry. Poduszkę - czyli rezerwy walutowe powiększone o możliwy do zdobycia kredyt z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. W razie kryzysu, Polska zostałaby praktycznie bez rezerw walutowych. Mogłaby przy tym liczyć na 13 mld dolarów pożyczki z MFW.
Węgry, Czechy i Rumunia przed nami?
To jednak nie rozwiązuje problemu, bo - jak podaje "Parkiet" - nawet jeśli Polska miałaby spłacić w ciągu roku tylko połowę zadłużenia zagranicznego, to i tak po dodaniu środków z MFW rezerwy Narodowego Banku Polskiego stopniałby z 60 mld dolarów do 4,5 mld. W tym kontekście bank centralny nie miałby wystarczających środków na obronę kursu walutowego, gdy złoty zostanie powiązany z euro w mechanizmie kursowym ERM2.
Zakładając czarny scenariusz, sytuacja Polski byłaby gorsza niż obecnie Węgier, Czech i Rumunii.
Dług wyższy niż rezerwa
Dzieje się tak dlatego, że mamy wielkie zadłużenie zagraniczne, pochodzące jeszcze z lat 70. ubiegłego wieku, a krótkoterminowe zadłużenie, czyli płatne w ciągu roku przez ostatnie 6 lat wzrosło dwukrotnie w proporcji do całego długu. Zdaniem analityków, realna perspektywa drastycznie słabnącej złotówki byłaby konsekwencją zwiększającego się krótkoterminowego zadłużenia zagranicznego. W połowie tego roku rezerwy walutowe pierwszy raz były mniejsze niż zobowiązania, które należy spłacić do końca 2008 roku - podaje "Parkiet".
Źródło: Parkiet
Źródło zdjęcia głównego: TVN24