Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK), informujący z wyprzedzeniem o stanie gospodarki, wzrósł w kwietniu o ok. 1 pkt proc. - podał badający koniunkturę instytut BIEC. To już trzeci od początku tego roku wzrost wskaźnika wskazującego na to, że polska gospodarka wychodzi z kryzysu.
- Jest to już trzeci w ciągu ostatnich czterech miesięcy, bardzo słaby, ale pozytywny sygnał płynący z gospodarki. Od początku 2008 roku wskaźnik systematycznie spadał, zaś pierwsze symptomy załamania gospodarki odnotował w drugiej połowie 2007 roku.
Na podstawie ostatnich niewielkich wzrostów zbyt wcześnie jest, aby obwieszczać nadejście ożywienia. Jednak niektóre dane świadczą o silnych procesach dostosowawczych, które podjęły przedsiębiorstwa, aby przystosować się do funkcjonowania w warunkach światowej recesji - napisano w komentarzu.
Nie jest źle
Z badań instytutu wynika, że na osiem składowych wskaźnika cztery poprawiły się w stosunku do wyników z marca, dwa nie uległy zmianie a dwie nieznacznie pogorszyły się.
- Najbardziej optymistyczna informacja dotyczy napływu nowych zamówień w sektorze przedsiębiorstw produkcyjnych - czytamy w raporcie. Nieznacznie wzrosła także liczba zamówień przeznaczonych na eksport. Na wzrost konkurencyjności polskiego eksportu miało wpływ m.in osłabienie złotego. Słabsza waluta pozwoliła bowiem części eksporterów zawrzeć nowe kontrakty.
Z kolei wbrew obawom popyt krajowy nie uległ istotnemu ograniczeniu. Od początku 2009 roku, za wyjątkiem marca, utrzymuje się dosyć wysoka dynamika zaciągania kredytów przez gospodarstwa domowe. I choć płace rosną wolniej niż rok wcześniej, to wciąż roczne tempo wzrostu przekracza wskaźnik inflacji - wynika z raportu.
Średni okres wyprzedzenia wskaźnika WWK w stosunku do rzeczywistych stanów gospodarki wynosi od 3 do 12 miesięcy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24