Jest możliwość zakupu gazu z USA. Teraz pojawia się kwestia opłacalności, zaproponowania nam najlepszych warunków i znalezienia w Polsce odbiorców, którzy by gaz w ustalonych ilościach nabyli - przekonuje wiceminister gospodarki Ilona Antoniszyn-Klik.
Antoniszyn-Klik uczestniczyła w cyklu spotkań polskich władz i przedsiębiorców z amerykańskimi partnerami, które odbyły się w Harvard Club, siedzibie Google oraz AoL.
Kiedy i za ile?
Wiceminister pytana, czy są postępy ws. dostaw do polski skroplonego gazu z USA, odpowiedziała: - Od dłuższego czasu wiemy, że jest możliwość zakupu gazu z USA. Teraz pojawia się kwestia opłacalności, zaproponowania nam najlepszych warunków i znalezienia w Polsce odbiorców, którzy by gaz w ustalonych ilościach nabyli.
Dodała, że Polska nie musi kupować gazu tylko na swoje potrzeby. - Patrząc na rozwój sieci gazowej, szczególnie w Europie Środkowo-Wschodniej, jesteśmy w stanie być centrum logistycznym, które przy pomocy gazu amerykańskiego jest w stanie zasilać kraje tego regionu. To bezpieczeństwo energetyczne, które m.in. dzięki naszemu terminalowi LNG jest możliwe, daje gwarancję dostaw gazu w przypadku, gdyby inny dostawca nie chciał go dostarczać - oceniła wiceminister.
A kiedy odbiór amerykańskiego gazu byłby możliwy? - Terminy rozwoju amerykańskich atlantyckich terminali LNG na Wschodnim Wybrzeżu ustalone są na lata 2018, 2019 i 2020. Nasze możliwości zarówno infrastrukturalne odbioru gazu, jak i przesyłania go dalej też będą możliwe w tym czasie. Jesteśmy w przededniu podpisywania kontraktów, a obecnie znajdujemy się na etapie łączenia biznesowego partnerów - oceniła wiceszefowa resortu gospodarki.
- Dzisiaj otrzymaliśmy kolejną taką ofertę. Nie będziemy się jednak rzucali na każdą. Nie jesteśmy w tej sytuacji, że musimy kupować gaz za wszelką cenę. Chcemy kupować za dobrą - zastrzegła.
Autor: mn/kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: polskielng.pl