Nałożenie 75-procentowego podatku na osobę ukrywającą dochody i jednoczesne ukaranie jej grzywną lub więzieniem jest zgodne z konstytucją - orzekł dziś Trybunał Konstytucyjny. Zdaniem sędziów podatek od nieujawnionych dochodów nie jest bowiem karą, ale "szczególnego rodzaju podatkiem", więc jego zastosowanie wraz z sankcją karną nie łamie zakazu podwójnego karania za ten sam czyn.
Pytanie w tej sprawie skierował do Trybunału Sąd Rejonowy w Międzyrzeczu. Według niego, podatnik ukrywający dochody pociągany jest jednocześnie do odpowiedzialności administracyjnej i karnej, a dwukrotne karanie za to samo jest niedopuszczalne w polskim prawie.
Zdaniem sędziów z Międzyrzecza łamana jest zasada subsydiarności prawa karnego, czyli stosowania go tylko wtedy, gdy danego wykroczenia nie sankcjonuje inne prawo.
Trybunał: To zgodne z konstytucją
Trybunał nie zgodził się z tą argumentacją. Jego dzisiejszy wyrok oznacza, że podatnik ukrywający dochody - jeśli zostanie na tym przyłapany - najpierw będzie musiał zapłacić nałożony przez skarbówkę podatek w wysokości 75 proc. nieujawnionego dochodu, a potem może być dodatkowo ukarany przez sąd – grzywną lub więzieniem.
Sędzia Terasa Liszcz powiedziała w uzasadnieniu przyznała, że podatek jest rzeczywiście wysoki w stosunku do stawek podatku wymierzanego na zasadach ogólnych, ale Trybunał dostrzega argumenty, które uzasadniaj tę wysokość i dodatkową dolegliwość. Sędzia powiedziała, że czasami podatnicy wolą zapłacić 75-proc. podatek, niż "zdekonspirować" swoje źródła dochodu. Zaznaczyła, że ujawnienie w postępowaniu skarbowym tych źródeł przez podatnika skutkuje opodatkowanie dochodów na zasadach ogólnych wraz z należnymi odsetkami.
To nie podwójna kara
Liszcz wyjaśniła, że celem tego 75-proc. podatku jest odzyskanie części należności podatkowych przez fiskusa i zmobilizowanie podatników, by sami wywiązywali się z obowiązków podatkowych. Trybunał wskazał na zasadę powszechności opodatkowania. - Niepłacenie podatków przez niektóre osoby stwarza warunki nieuczciwej konkurencji w stosunku do osób, które podatki płacą - powiedziała Liszcz.
Zwróciła uwagę, że w sprawach karnych dotyczących podatników ukrywających dochody, nie ma automatyzmu (czyli, że sądy nie rozpatrują tych spraw z automatu). Dane wskazują, że liczba osób skazanych z kks jest inna niż liczba ukaranych 75-proc. podatkiem. Poza tym, sądy karne mają możliwość miarkowania kary. - Tym samym nie można mówić o podwójnym ukaraniu - podsumowała. Jej zdanie poparli pozostali orzekający sędziowie: Stanisław Rymar i Andrzej Rzepliński.
Zdanie odrębne do wyroku zgłosił sędzia Marek Zubik. Jego zdaniem "kumulacja odpowiedzialności za ten sam czyn (...) stanowi wyraz nadmiernego fiskalizmu i nieproporcjonalnej represyjności" władzy publicznej, co jest niezgodne z konstytucją.
Będzie zmiana przepisów?
Poseł Stanisław Rydzoń (SLD), który reprezentował Sejm przed Trybunałem, powiedział dziennikarzom po wyroku, że po otrzymaniu uzasadnienia orzeczenia TK , a zwłaszcza zdania odrębnego, wystąpi z interpelacją do ministerstwa finansów, w której zada pytanie, czy po 20 latach obowiązywania przepisu dotyczącego 75-proc. stawki podatku, stawka ta nie powinna być obniżona.
Jego zdaniem można ją określić w takiej wysokości, aby była dużo wyższa od stawek w podatku dochodowym (maksymalnie 32 proc. - red.) wraz z odsetkami, ale by nie była niszcząca dla podatników w przypadku ukrywania dochodów. - Przypuszczam, że na zmianę w obecnej kadencji jest już za późno (...) Jeżeli górna stawka PIT wynosi 32 proc., a odsetki 12,5 proc., to daje 45,5 proc. To oznaczałoby, że z 75 proc. można by zejść do 60 proc., wówczas te dodatkowe 15 proc. byłoby dostateczną dolegliwością - powiedział Rydzoń. Dodał, że w prawie pozostałby przepis pozwalający karać grzywną lub więzieniem osoby uchylające się od opodatkowania.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24