Oszukiwali w sprawie stanu zdrowia króla, trafią więc za kratki. Policja w Tajlandii szykuje się do podjęcia działań wymierzonych w grupę osób podejrzanych o rozsiewanie plotek, które doprowadziły do załamania na tamtejszej giełdzie papierów wartościowych.
Panya Mamen, generał-major policji oraz zastępca szefa Centralnego Biura Śledczego (Central Investigation Bureau), powiedział w czwartek agencji Reuters, że policja koncentruje się na czterech lub pięciu osobach, które mogły rozsiewać nieprawdziwe pogłoski o stanie zdrowia króla Bhumibola Adulyadeja.
Wielkie spadki
Plotki miały o tyle duże znaczenie, że stan zdrowia 81-letniego przywódcy to w kręgach finansowych bardzo delikatna kwestia. Bhumibol Adulyadej uważany jest bowiem za jedyną osobę w Tajlandii jednoczącą naród i gwarantującą stabilność. Urodzony w 1927 roku król jest najdłużej panującym monarchą na świecie - zasiada na tronie od 9 czerwca 1946 roku. Choć jego władza jest obecnie niewielka, bo Tajlandia jest silnie podzielonym pod względem politycznym krajem o długiej tradycji przewrotów wojskowych i niepokojów społecznych, w społecznym odbiorze tylko on zapewnia spokój i cieszy się ogromnym poparciem
Pogłoski o pogorszeniu stanu zdrowia natychmiast wpłynęły na tamtejszą giełdę - 14-15 października notowania w Tajlandii spadły łącznie o 7,2 procent. 19 września król trafił do szpitala w związku z infekcją płuc oraz wysoką gorączką. Od tamtego czasu Bhumibol Adulyadej pojawił się publicznie tylko raz – w piątek, 23 października, kiedy to odwiedził królewskie pomniki w szpitalu. Notowania poszły wtedy w górę.
Za plotki do więzienia
Tajlandia chce ukarać plotkarzy. - Obecnie zbieramy niezbędne dowody i w przyszłym tygodniu policja wystąpi do sądu kryminalnego o wystawienie nakazu aresztowania - powiedział szef policji. Sąd może albo wystawić nakaz aresztowania, albo też nakazać owym osobom stawienie się na przesłuchanie. - Osobom tym zostanie postawiony zarzut złamania artykułu 14 ustawy Computer Offence Act z 2007 roku, która dotyczy rozpowszechniania drogą komputerową fałszywych informacji, które powodują szkody dla bezpieczeństwa narodowego oraz dobra publicznego - podsumował oficer policji.
Departament Śledztw Specjalnych (Department of Special Investigation, DSI), który podlega Ministerstwu Sprawiedliwości, prowadzi także śledztwo w sprawie możliwości wystąpienia nieregularności w obrotach giełdowych. DSI ma zakończyć śledztwo pod koniec listopada.
Źródło: Reuters, onet.pl