Producenci piwa nie mogą spokojnie spać: skończyły się czasy, gdy z roku na rok wypijaliśmy o kilka procent więcej złocistego trunku. W 2008 roku było to już tylko 1,7 proc. wzrost, a szczególnie nieudany był IV kwartał.
jeszcze 2007 rok przyniósł zwiększenie sprzedaży piwa w Polsce o 8 procent. Wtedy prognozy na następnych 12 miesięcy mówiły o 3–, a nawet 5-procentowym wzroście. Tymczasem w 2008 r. kupiliśmy 35,6 mln hl piwa - o 1,7 proc. więcej niż w 2007 r.
Czwarty kwartał przyniósł wręcz spadek sprzedaży. Za bramy browarów wyjechało ok. 7,2 mln hl piwa, czyli prowie o 1 procent mniej niż rok wcześniej. – Wstępne dane z początku tego roku potwierdzają utrzymywanie się spadkowej tendencji – mówi Maciej Rybicki, prezes Royal Unibrew i szef Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego.
Jego zdaniem nastąpiło juz nasycenie rynku. – Sprzedaż w Polsce wynosi już 93 l na osobę, co daje nam trzecie miejsce w Europie po Czechach i Niemcach – wyjaśnia Rybicki.
Kryzys piwu nie sprzyja
Zdaniem Andrzeja Olkowskiego, prezesa Stowarzyszenia Regionalnych Browarów Polskich, popyt na piwo może się zmniejszyć o kilka procent. W 2008 r. firmy, które reprezentuje, sprzedały o ok. 10 proc. piwa mniej niż w 2007 r.
Sytuację zapewne pogorszy podwyżka akcyzy od 1 marca 2009 r. - o 13,6 proc. Wzrost podatku oznacza, cenę za butelkę piwa od 6 do 9 groszy wyższą niż obecnie. Piwowarzy liczą się z tym, że spowoduje to spadek popytu o 4 procent.
Według danych firmy badawczej Nielsen, na piwo przeznaczamy 55 proc. naszych wydatków na alkohol. - Ci, którzy pili do tej pory, szybko swoich upodobań nie zmienią, tyle, że zaczną sięgać po tańsze marki - mówi dziennikowi "Polska" socjolog prof. Andrzej Czapiński. Gazeta zaś wskazuje, że może to oznaczać przerzucenie się konsumentów na tanie piwo sprzedawane przez spożywcze dyskonty - najtańsza półlitrowa butelka o dumnej nazwie "Premium Pils" kosztuje zaledwie 1,09 zł.
Źródło: "Rzeczpospolita", "Polska"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24