PiS chce bronić polskiej gospodarki przed kryzysem ekonomicznym. Receptą ma być pakiet obejmujący instrumenty stymulujące wzrost gospodarczy i osłony dla najbardziej potrzebujących. - Rząd nie jest w stanie wykonać swego obowiązku i dlatego musi wykonać go opozycja - uzasadniał Jarosław Kaczyński. Zbigniew Chlebowski odpowiada: To nie do przyjęcia, to zrujnowałoby finanse publiczne.
Swoje wystąpienie lider PiS rozpoczął cytatem z Jose Manuela Barroso. - Przewodniczący KE powiedział, że istnieje w Europie pokusa uznania się za bezradnych i musi być ona odrzucona. UE nie może być bezradna wobec kryzysu. Nam wydaje się, że to wezwanie do Warszawy nie dotarło. Rząd trzyma się zapowiedzi jeszcze sprzed kryzysu i nie reaguje na to, co się dzieje w innych krajach - powiedział.
Jak zaznaczył, właśnie dlatego PiS przygotował własną propozycję. - Wpisuje się ona w wezwanie przewodniczącego KE. To plan aktywnej polityki podtrzymania wzrostu i stworzenia osłony dla tych, którzy ich potrzebują - dodał.
Szczegóły pakietu przedstawiły Aleksandra Natalli-Świat i Grażyna Gęsicka.
Co z pieniędzmi z Unii?
- Musimy przede wszystkim wesprzeć inwestycje i konsumpcję - powiedziała Natalli-Świat. - Inwestycje muszą być wsparte ze środków unijnych. Chodzi zwłaszcza o wielkie inwestycje infrastrukturalne: mosty, drogi - wyliczyła.
Jak podała Gęsicka, na razie wykorzystanie funduszy unijnych wygląda źle. - W 2008 r. mieliśmy do wydania prawie 17 mld zł, a wydaliśmy zaledwie 800 mln zł - stwierdziła. Jak dodała, należałoby także zażądać od KE zmian "reguł gry, tak by więcej pieniędzy unijnych wydawać na mieszkalnictwo, by uruchomić roboty publiczne w razie wzrostu bezrobocia". - Chcielibyśmy nie mieć też mniej obostrzeń, jeżeli chodzi o Naturę 2000 na czas kryzysu - podkreśliła.
"Wiele konkretów"
Natalli-Świat podkreśliła, że program PiS "zawiera bardzo wiele konkretnych, szczegółowych propozycji". Wymieniła wśród nich wsparcie inwestycji w budownictwo mieszkaniowe, zmiany w prawie podatkowym, wprowadzenie ochrony rynku pracy czy osłon związanych z rosnącymi kosztami energii elektrycznej.
- Nie można czekać. Rozwiązania, które mają wspierać wzrost gospodarczy muszą być wprowadzane już dziś - podsumowała.
PO: To zrujnowałoby finanse publiczne
Platforma w odpowiedzi stwierdziła, że pakiet zaproponowany przez partię Kaczyńskiego jest nie do zaakceptowania.
- Z wielkim rozczarowaniem przyjąłem zaprezentowany przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego program. Jest w nim bardzo wiele nieścisłości, wiele nieprawdziwych informacji - tłumaczył szef klubu PO Zbigniew Chlebowski.
Jego zdaniem, propozycje PiS przyczyniłyby się do zwiększenia deficytu i "zburzenia systemu emerytalnego". - To propozycje, które zrujnowałoby finanse publiczne - dodał Chlebowski.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot: PAP/EPA