Rosnący poziom zarobków czyni ludzi szczęśliwymi tylko wtedy, gdy mają poczucie, że przez to powodzi się im lepiej niż znajomym, przyjaciołom, sąsiadom, a wyższe dochody podnoszą ich status społeczny - wynika z badań brytyjskich naukowców.
O badaniach naukowców z uniwersytetów w Warwick i Cardiff opublikowanych w "Journal of Psychological Science" napisała agencja Press Association. Zdaniem PA wykryta prawidłowość tłumaczy, dlaczego rosnący w ostatnich 40 latach w Wielkiej Brytanii ogólny poziom społecznej zamożności nie dał ludziom poczucia, że są szczęśliwsi.
Punktem wyjścia badań był prowadzony przez Instytut Badań Społecznych i Ekonomicznych w okresie siedmiu lat sondaż brytyjskich gospodarstw domowych (British Household Panel Survey), dotyczący poziomu przychodów i zadowolenia z życia.
Milion nic nie wart, gdy inni mają dwa
Stosując metody analizy porównawczej wobec osób tej samej płci, grupy wiekowej, poziomu wykształcenia i miejsca zamieszkania, naukowcy obu uniwersytetów ustalili, że pieniądze czynią ludzi szczęśliwszymi, tylko wówczas, gdy prowadzą do poprawy statusu społecznego.
"Zarobienie miliona funtów rocznie to nie dosyć, by uczynić ludzi szczęśliwszymi, jeśli wiedzą, że wszyscy ich przyjaciele zarabiają dwa razy więcej" - cytuje PA psychologa z uniwersytetu w Warwick Chrisa Boyce'a.
"Z naszych badań wynika, że przychód odzwierciedlający miejsce na drabinie społecznej jest najlepszym kluczem do przewidzenia ogólnego zadowolenia z życia. Faktyczny poziom przychodu i średnia przychodów innych nie mają wymiernego efektu" - czytamy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu