Pieniądze na rozwój górnictwa można znaleźć na rynku po przez emisje obligacji lub akcji - uważa minister gospodarki Waldemar Pawlak. Jego zdaniem, brak inwestycji w górnictwie stanowi zagrożenie bezpieczeństwa energetycznego państwa.
- Nie musimy się oglądać na budżet. To jest kwestia wyobraźni i sposobów działania - stwierdził Waldemar Pawlak. Jak tłumaczył, jeśli budżet zaczyna bardziej inwestować w stocznie, to jest to sygnał dla innych sektorów gospodarki, takich jak np. górnictwo, że powinny szukać pieniędzy na rynku, a w 2009 r. ta branża dostanie „niewiele pieniędzy”.
Prywatyzacja tak, ale nie za szybko
Zdaniem wicepremiera, jak najszybsza prywatyzacja sektora górniczego nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ obecnie bardzo ważne jest, by podnieść wartość spółek górniczych.
- Dzisiaj paradoks polega na tym, że ten upiorny program redukowania możliwości wytwórczych zakończył się eliminacją wielu kopalń. Doprowadził do tego, że dzisiaj w Polsce brakuje węgla, a ten jest podstawą dla bezpieczeństwa energetycznego - zaznaczył wicepremier.
"Kosztem jest bezpieczeństwo"
Takie samo stanowisko przedstawili w środę przedstawiciele Agencji Rozwoju Przemysłu.
– Inwestycje w górnictwo są niezbędne dla utrzymania bezpieczeństwa energetycznego Polski, nawet kosztem pogorszenia wyników finansowych spółek węglowych – powiedział wicedyrektor katowickiego oddziału ARP Henryk Paszcza, podczas środowej konferencji zorganizowanej w ramach odbywającej się w Sosnowcu Światowej Wystawy Górniczej Mining Expo.
Budżet zapomniał
Paszcz zwrócił uwagę, że w projekcie budżetu państwa na 2009 r. ministerstwo finansów nie uwzględniło zgłoszonej przez resort gospodarki kwoty 408 mln zł - na tzw. inwestycje początkowe dla górnictwa. Tymczasem zgoda Unii Europejskiej na specjalne warunki pomocy państwa w tym obszarze będzie obowiązywać tylko do 2010 r.
Schodzą coraz niżej i...
Z bilansu udostępnionych pokładów węgla wynika, że żywotność kopalń bez inwestowania zakończy się za ok. 20-25 lat. Dłuższa eksploatacja wymagałaby modernizacji kopalń. Górnicy schodzą w nich coraz niżej – w 2000 r. średnia głębokość wydobycia wynosiła 616 metrów, w 2007 r. było to już 650 metrów.
Tymczasem krajowe zużycie węgla kamiennego wzrasta. W 2000 r. były to 83 mln ton, w ub. roku wartość ta osiągnęła już 85 mln ton.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu