Z powodu braku środków budżetowych płace cypryjskich urzędników państwowych muszą być finansowane z pożyczek udzielanych Ministerstu Finansów przez państwowe przedsiębiorstwa. Taka sytuacja ma się utrzymać do początku 2013 roku, kiedy Cypr ma otrzymać pomoc międzynarodową.
Stały sekretarz Christos Patsalides, który jest po ministrze drugą osobą w hierarchii resortu finansów, poinformował parlamentarną komisję finansów, że zwrócił się do trzech dużych państwowych firm o pożyczenie rządowi około 250 mln euro z ich funduszy emerytalnych.
Pieniądze na przetrzymanie
Według Patsalidesa pożyczka taka pozwoliłaby sfinansować pobory urzędników państwowych do końca lutego. Wówczas kraj ma zacząć korzystać z nowego kredytu ratunkowego, który ma zostać uruchomiony w ramach finalizowanego obecnie porozumienia z trojką: Komisją Europejską, Europejskim Bankiem Centralnym i Międzynarodowym Funduszem Walutowym. Przedstawiciel ministerstwa finansów oświadczył, że wspomniana trojka kredytodawców sama zasugerowała, by rząd zwrócił się do państwowych firm o doraźną pomoc. Te w odpowiedzi miały "zasygnalizować swe przychylne stanowisko" w tej kwestii. W razie wstrzymania wypłaty poborów urzędników państwowych rating kredytowy Cypru zostałby obniżony do kategorii "selektywnej niewypłacalności", co zaszkodziłoby także tym firmom, do których zwrócono się o pożyczki.
Wielka dziura w budżecie Cypryjskie państwowe zarządy telekomunikacji i portów zadeklarowały już, że zgodzą się pożyczyć rządowi odpowiednio 100 mln i 38 mln euro. Mający najwięcej zastrzeżeń do tej akcji państwowy zarząd energetyki dopiero w poniedziałek wieczorem wyraził zgodę na przekazanie również 100 mln euro w formie zakupu rządowych obligacji, na zaaprobowanych przez resort finansów "określonych poufnych warunkach". Cypr starał się o międzynarodową pomoc dla swego sektora bankowego, którego wkłady czterokrotnie przewyższają liczący 17,5 mld euro produkt krajowy brutto. Trzy główne banki komercyjne straciły łącznie 4,5 mld euro na toksycznych greckich papierach dłużnych i nietrafionych pożyczkach. Przygotowywane porozumienie z trojką głosi, że dla odzyskania finansowej równowagi cypryjskie banki mogą potrzebować do 10 mld euro. Dokładna kwota będzie znana około połowy stycznia, gdy międzynarodowa firma finansowa PIMCO i spółka audytorska Deloitte zakończą analizę ksiąg bankowych.
Autor: mkmtom / Źródło: PAP