Koleje Litewskie do 2012 roku odbudują 19-kilometrowy odcinek torów kolejowych pomiędzy rafinerią Orlen Lietuva w Możejkach a granicą z Łotwą - informuje w piątek dziennik "Verslo Żinios". Orlen chciał, żeby odbudowa nastąpiła w ciągu kilku miesięcy i takim odległym terminem jest zaskoczony.
Sprawa dotyczy odcinka torów na trasie z Możejek do łotewskiego Renge, który Koleje Litewskie rozebrały w 2008 roku. Szybkiej odbudowy torów, które skróciłyby drogę a tym samym zmniejszyły koszt dostarczania produktów z rafinerii Orlen Lietuva na Łotwę, domaga się od dawna PKN Orlen.
"Verslo Żinios" podał w piątek, że przetarg na projektowanie odcinka torów z Możejek do granicy Łotwy wygrało hiszpańskie przedsiębiorstwo Ardanuy Ingenieria i przed kilkoma dniami spółka Koleje Litewskie podpisała z Hiszpaniami umowę.
Orlen zaskoczony takim terminem
PKN Orlen poinformował, że ani płocki koncern, ani Orlen Lietuva "nie zostały oficjalnie poinformowane o terminie odbudowy torów ani o podpisanych w tej sprawie umowach".
W komentarzu biura prasowego PKN Orlen podkreślono, że odbudowa torów kolejowych na trasie Orlen Lietuva-Renge (Łotwa) w terminie do 2012 roku nie spełnia wymogów związanych z zabezpieczeniem zaplecza logistycznego litewskiej spółki i wcześniejszych postulatów płockiego koncernu.
"Trasa kolejowa przez Renge to nie jedyny problem logistyczny, z jakim Orlen Lietuva boryka się na Litwie. Kluczowa jest kwestia uzyskania przez Orlen Lietuva kontroli nad terminalem w Kłajpedzie, przez który przechodzi połowa produktów Możejek. Brak porozumienia w tej sprawie uniemożliwia rozpoczęcie planowanej inwestycji budowy rurociągów łączących port w Kłajpedzie z rafinerią" - podało biuro prasowe PKN Orlen.
W stanowisku tym zaznaczono, iż "zaskakujący jest deklarowany czas odbudowy torów, czyli rok 2012, podczas gdy wiosną była mowa o kilku miesiącach".
Koleje odrzucają zarzuty
Rozebranie odcinka trasy kolejowej z Możejek do Renge spowodowało, że produkty z Orlen Lietuva wożone są do portów na Łotwie okrężną trasą przez Joniskis.
"Tym samy koszty transportu są wyższe, a to ma negatywny wpływ na konkurencyjność produktów Orlen Lietuva. W marcu w rozmowach z przedstawicielami grupy Orlen oraz polskiego rządu Koleje Litewskie deklarowały odbudowę torów w ciągu kilku miesięcy. Teraz okazuje się, że jest to operacja skomplikowana oraz kosztowna i wymaga ok. 2-3 lat na realizację" - napisano w komentarzu płockiego koncernu.
Jak zaznacza piątkowe "Verslo Żinios", "Koleje Litewskie odrzucają zarzuty Polaków, iż zwlekają z odbudową". Według dziennika, odbudowa torów będzie kosztowała około 41 mln litów (47 mln zł), około 85 proc. tej sumy litewski rząd chce pozyskać z funduszy Unii Europejskiej.
Pod koniec sierpnia, w wydanym oświadczeniu dyrektor generalny Orlen Lietuva Ireneusz Fąfara podkreślił, iż w ciągu ponad trzech lat strona litewska nie przyjęła żadnej korzystnej decyzji dla rafinerii w Możejkach.
Orlen zastanawia się, czy nie wyjść z inwestycji w Możejki. W połowie sierpnia informował, że międzynarodowy zespół doradców Banku Nomura zajmie się weryfikacją możliwości realizacji różnych scenariuszy, dotyczących przyszłości Orlen Lietuva. Wyniki tych analiz mają być znane w czwartym kwartale 2010 r. Podaje, że w Możejki zainwestował w sumie 3,5 mld dolarów. A zdaniem rosyjskich specjalistów, mógłby teraz sprzedać rafinerię za 750 mln dolarów.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24