Zachodnie sankcje nie odstraszyły rosyjskich oligarchów przed inwestowaniem w luksusowe nieruchomości w Londynie. Okazuje się, że restrykcje zamiast zniechęcić, to wzmocniły popyt wśród Rosjan, dla których drogie domy i wille np. przy Pałacu Buckingham to świetna inwestycja.
Walka dyplomatyczna między Rosją, USA i Unią Europejska dawała szanse na to, że bogaci Rosjanie nie będą szturmować agencji nieruchomości, które mają w ofercie luksusowe domy w Londynie. Okazuje się jednak, że sankcje przeciwko Rosji nie powstrzymują bajecznie bogatych obywateli tego kraju przez inwestowaniem w mieszkania, działki i domy w najlepszych częściach stolicy Wielkiej Brytanii.
Dobra inwestycja
Analitycy spodziewali się spadku popytu wśród rosyjskich oligarchów. Tymczasem inwestycje w nieruchomości w Wielkiej Brytanii stały się dla Rosjan bezpieczną inwestycją w niespokojnych czasach. - Sankcje nawet nie pojawiają się w rozmowach z naszymi klientami. Większość grup klientów nie przestała kupować nieruchomości, wśród nich jest dużo polityków - mówi Oksana Salfarlie, doradczyni rosyjskich klientów szukających nieruchomości w Londynie.
- Rynek nie spowolnił nawet w czasie wakacji. Przychodzi do nas coraz więcej właścicieli firm naftowych i gazowych - dodaje.
Coraz więcej oligarchów inwestuje
Według danych brokera nieruchomości agencji Knight Frank Show Rosjanie kupili ponad 4 proc. wszystkich luksusowych domów sprzedanych w pierwszej połowie 2014 roku. - Chodzi o najdroższe nieruchomości, w najlepszych lokalizacjach, czyli np. w pobliżu Pałacu Buckingham - mówi Tom Bill z londyńskiej agencji nieruchomości. Rosyjskie pieniądze inwestowane w nieruchomości nie ograniczają się tylko do centrum Londynu. Oligarchowie kupują także budynki mieszkalne w eleganckich przedmieściach. Inwestują również w biurowce i centra handlowe. W pierwszym półroczu tego roku łączna wartość kupionych przez nich nieruchomości wyniosła 336 mln funtów. To więcej niż w całym 2013 roku.
Byli, są i będą
- Ta statystyka i tak nie obejmuje całego rynku, bo trudno śledzić, jak i gdzie inwestują rosyjscy oligarchowie. Ich transakcje często nie są łatwe do wyśledzenia - mówi Robert Stassen, szef badań rynków kapitałowych w Jones Lang LaSalle.
- Rosjanie kupowali, kupują i będą kupować w Wielkiej Brytanii. To pewne, że do końca roku nic się nie zmieni. Nie odczuliśmy żadnej zmiany w zachowaniu tych konsumentów ani też odwrócenia trendu - wyjaśnia.
Autor: msz/km / Źródło: The Wall Street Journal