Fundusz Misji zamiast abonamentu RTV - to pomysł Platformy Obywatelskiej na finansowanie mediów publicznych. Zasilany z budżetu fundusz finansowałby TVP i publiczne radio. Platforma zapowiada, że gotowy projekt pokaże już w kwietniu - podaje "Gazeta Wyborcza".
Donald Tusk wrócił niedawno do sztandarowego pomysłu PO likwidacji abonamentu. Najpierw zapowiedział, że rząd zwolni z abonamentu RTV emerytów i rencistów, a potem w ogóle go zlikwiduje. A co w zamian? Platforma pracuje nad alternatywnym sposobem finansowania mediów publicznych poprzez Fundusz Misji Publicznej. Fundusz ma zostać wprowadzony w tzw. dużej nowelizacji ustawy o RTV (nazwa robocza "o nadawcach publicznych"). Prace nad nią trwają równolegle w kancelarii premiera i w Ministerstwie Kultury. - Zderzymy wypracowane tam koncepcje i powstanie jeden projekt - powiedział dziennikowi polityk PO. Planuje, że zarys projektu dużej nowelizacji powinien być gotowy "dość szybko", czyli w kwietniu.
Media komercyjne będą finansować publiczne? FMP ma być zasilany przez budżet i być może także przez nadawców komercyjnych. To drugie źródło dochodu mediów publicznych wchodziłoby w grę tylko wówczas, gdyby TVP i PR miały ograniczone prawo do nadawania reklam: nie mogłyby ich emitować np. w prime time, w weekendy czy przerywać nimi programów. - Ponieważ nadawca publiczny w ten sposób uwolniłby część rynku reklam, to nadawcy komercyjni niejako w podzięce za to dokładaliby się do Funduszu Misji Publicznej - powiedział "Gazecie Wyborczej" polityk PO o pracach nad tzw. dużą nowelizacją ustawy o RTV.
Dwa warianty
W zeszłym roku TVP dostała z abonamentu 515 mln zł, co stanowi 27,3 proc. jej dochodów. Polskie Radio dostało 120 mln zł, co stanowi ok. 70 proc. radiowych dochodów. media
Dyskusja nad "małą nowelizacją" W Sejmie trwa właśnie dyskusja nad tzw. małą nowelizacją medialną zaproponowaną przez PO, która ma szybko zmienić tylko sposób wyboru KRRiT oraz władz spółek medialnych. W przyszłym tygodniu ma się odbyć jej trzecie czytanie i głosowanie. Wedle tego projektu w Krajowej Radzie mogliby zasiadać tylko członkowie rekomendowani przez ogólnopolskie stowarzyszenia twórcze, dziennikarskie lub uczelnie akademickie. PO chce, by tak skonstruowana Krajowa Rada decydowała, ile pieniędzy z FMP dostawałaby TVP, a ile publiczne radio. Te sumy byłyby przeznaczone na produkcję programów zgodnie z tzw. licencją. Licencja szczegółowo opisywałaby, na czym polega misja mediów publicznych.
Drugi wariant rozważany przez PO zakłada, że to minister kultury zasilałby i zarządzał FMP. - To on decydowałby, czy licencja jest wypełniana prawidłowo, i przydzielałby pieniądze - powiedzieli dziennikowi rozmówcy z PO. Ten wariant mniej się w Platformie podoba, bo uzależnia media publiczne od rządu. - Wiadomo, że minister Michał Ujazdowski chciałby nieco inaczej widzieć rolę TVP niż np. minister Bohdan Zdrojewski czy minister Aleksandra Jakubowska - mówi rozmówca z PO - dlatego lepiej, żeby nie zależało to od jednej osoby i jej gustu, choćby nie wiem jak był wyrafinowany.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24