- Polska gospodarka w 2010 roku wzrośnie o 2,2 proc., a w 2011 roku - o 3,4 proc. - wynika z raportu Banku Światowego "Globalne Perspektywy Gospodarcze 2010". Jego autorzy, choć podkreślają, że rok 2009 był naszym sukcesem, to przyszłość nie będzie łatwa.
- Polska okazała się jednym z niewielu krajów w regionie centralnej Europy i środkowej Azji, które do fazy odbicia w światowej gospodarce przechodzą bez popadnięcia w recesję. To niesamowite osiągnięcie, ale to nie znaczy, że w dalszym okresie uniknie wpływu pogorszenia na świecie - powiedział TVN CNBC Biznes Andrew Burnes z Banku Światowego.
Wyjaśnił, że stanie się tak m. in. przez słabszy popyt i fakt, że w miarę zdrowy system bankowy w naszym kraju nie będzie odgrywał już tak dużej roli we wzroście PKB. - To jeden z czynników, które sprawiają, że przez kilka następnych lat wzrost gospodarczy będzie wolniejszy niż np. pięć-sześć lat temu - dodał.
Lepiej, ale o ile?
Mimo tego eksperci Banku Światowego dostrzegają wyjątkowo dobrą kondycję Polski na tle innych krajów w dobie kryzysu. - Przyspieszenie gospodarcze w tym roku w Polsce wyniesie 2,2 proc., ale według nas jest to dość konserwatywne założenie - powiedział Leszek Kąsek, ekonomista Banku Światowego ds. Polski.
Z raportu wynika, że w tym roku globalne PKB wzrośnie o 2,7 proc., po spadku w 2009 roku o 2,2 proc.
GUS podał, że w ubiegłym roku gospodarka urosła o 1,7 proc. Podczas prac nad ustawą budżetową na 2010 roku rząd przyjął, że w tym roku PKB wzrośnie o 1,2 proc. Jednak według najnowszych prognoz ministra finansów będzie to aż 3,4 proc.
Źródło: PAP, TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES