Niemiecki deficyt nieoczekiwanie zmniejszył się o 55,5 mld euro - wszystko dzięki wykryciu błędu księgowego w bilansie znacjonalizowanego banku Hypo Real Estate. O sprawie poinformowało niemieckie ministerstwo finansów.
Po skorygowaniu prognoz zadłużenie państwa wyniesie w 2011 roku 81,1 proc. PKB, czyli o 2,6 punktu procentowego mniej niż zakładano wcześniej.
Przyczyny błędu księgowego wymagają jeszcze wyjaśnienia. Jak podał w niedzielę tygodnik "Der Spiegel", na przyszły tydzień minister finansów Wolfgang Schaeuble wezwał do siebie zarząd FSM Wertemanagement, czyli tzw. bad banku, związanego z Hypo Real Estate.
Krytyka zamiast radości
Nieoczekiwane dodatkowe miliardy nie do końca ucieszyły ministra Schaeublego, który stał się celem ataków opozycji.
- 55 mld to nie jest kwota, którą gospodyni domowa ze Szwabii może zamknąć w puszce po ciasteczkach i o niej zapomnieć - powiedział socjaldemokrata Thomas Oppermann, nawiązując do wypowiedzi kanclerz Niemiec Angeli Merkel sprzed kilku lat, która słynące z oszczędności gospodynie ze Szwabii stawiała za wzór do naśladowania. - Przeoczenie takiej sumy było całkowitą nieodpowiedzialnością - dodał polityk SPD.
Monachijski bank Hypo Real Estate uniknął w 2008 roku bankructwa dzięki poręczeniom i kredytom na sumę ponad 100 mld euro, w większości gwarantowanym przez rząd. W czerwcu 2009 roku niemieckie państwo przejęło kontrolę nad bankiem.
Źródło: PAP