Ze względu na bankructwo węgierskiego flagowego przewoźnika "Malev" i drastyczne spadki przychodów, jeden z trzech terminali lotniska w Budapeszcie został w nocy z wtorku na środę zamknięty aż na pięć lat.
W nocy z wtorku na środę został zamknięty na pięć lat Terminal 1 na budapeszteńskim międzynarodowym lotnisku Ferenca Liszta, odległym o 16 km od centrum stolicy. Była to reakcja na ogromne spadki przychodów wywołane bankructwem flagowego przewoźnika "Malev Hungarian Airlines". Ostatni samolot z Terminalu 1 odleciał się we wtorek o 20.30 do Stuttgartu, a ostatnie przyloty odbyły się o 23.50 z Londynu i Rzymu. Tani przewoźnicy EasyJet, German Wings, Jet2 com, Norwegian i WizzAir będą odtąd korzystali z Terminalu 2 A w lotach do strefy Schengen i 2 B w połączeniach poza tą strefą.
250 mln euro do zwrotu
Zamknięcie najstarszego terminalu na lotnisku Ferenca Lista, który został otwarty w roku 1950 i po raz drugi - po generalnej rekonstrukcji - w roku 2005, wymusiło bankructwo "Malevu" i zwiększenie obciążeń podatkowych. Loty samolotów "Malev" wstrzymano 3 lutego ponieważ Unia Europejska nakazała węgierskim liniom zwrot 250 milionów euro bezprawnych subsydiów otrzymanych w latach 2007-2010. Węgierski rząd nie mógł w tej sytuacji dofinansować państwowego bankruta.
Aby pomóc pasażerom "Malevu", tanie linie przejęły na kilka miesięcy rezerwacje tego przewoźnika. Linie "Malev" były narodowymi węgierskimi liniami lotniczymi. Nieprzerwanie od 1946 roku oferowały połączenia z Budapesztu do najważniejszych miast w Europie i na świecie, wykonując dziennie ponad 50 rejsów i przewożąc 3 miliony pasażerów rocznie.
Autor: zś//kdj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY SA | Raimond Spekking