Zaledwie 5,3 proc. aktywnych zawodowo Polaków oszczędzało w końcu czerwca 2009 roku na Indywidualnych Kontach Emerytalnych - wynika z raportu opublikowanego przez Komisję Nadzoru Finansowego. Ekonomiści uważają, że Polacy nie odkładają na emeryturę z trzeciego filara z braku świadomości i niewystarczających zachęt podatkowych.
Według KNF, w pierwszym półroczu tego roku o 39,8 tys. (4,6 proc.) spadła liczba prowadzonych kont (w porównaniu z I półroczem 2008). Wartość zgromadzonych na IKE środków wyniosła w pierwszym półroczu 2009 roku 1,8 mld zł i była o 1,8 proc. wyższa niż w analogicznym okresie 2008 roku. Na otwarcie IKE zdecydowało się 21,1 tys. osób, czyli o jedną czwartą mniej niż w ciągu pierwszych sześciu miesiącu 2008 r. Zmniejszyła się też liczba kont, na które dokonywano wpłat.
Wartość przeciętnego stanu rachunku IKE wyniosła 2,2 tys. zł, a wysokość średniej wpłaty na konto wyniosła 1,1 tys. zł. KNF zwraca przy tym uwagę, że w 2009 roku limit wpłat na IKE, od których dochód korzysta ze zwolnienia z podatku od zysków kapitałowych, wyniósł 9.579 zł. Była to kwota ponad dwukrotnie wyższa od limitu obowiązującego w 2008 roku, kiedy wynosił on 4.055 zł.
Zainteresowanie spada na łeb, na szyję
Z raportu wynika ponadto, że w I półroczu 2009 do IKE wpłynęło 236,6 mln zł, czyli o jedną czwartą mniej niż w tym samym czasie w 2008 roku. Wpływy netto (czyli pomniejszone o wypłaty z kont) wyniosły 117,6 mln zł, co oznacza spadek o prawie 40 proc.
- Skłonność do wyboru tej formy oszczędzania (IKE) i regularnego gromadzenia środków na emeryturę w ten sposób niestety zmalała - podsumowuje wyniki raportu Tomasz Najfeld z Departamentu Pracowniczych Programów Emerytalnych Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego. - Można wywnioskować, że na decyzje klientów IKE wpływ mają wyniki inwestycyjne instytucji zarządzających i łatwość wycofywania środków z IKE - dodaje.
Trzeci filar to konieczność
Według ekonomisty z fundacji FOR Wiktora Wojciechowskiego, raport potwierdza, iż Polacy nie odkładają na emerytury w tzw. trzecim filarze. - Jest mała świadomości tego, że emerytura z pierwszego i drugiego filara będzie niska, więc aby mieć satysfakcjonujące świadczenie musimy odkładać indywidualnie na trzecim filarze - powiedział. Dodał, że ostatnio uwaga wszystkich nie koncentruje nie na oszczędzaniu, ale na tym, że OFE nie pomnażały zbyt efektywnie naszych środków.
Według niego kwestia wielkości zarobków Polaków nie ma większego znaczenia. - Mimo znacznego wzrostu wynagrodzeń w ostatnich latach nie zauważyliśmy wzrostu zainteresowania odkładaniem na emeryturę. To głównie problem braku świadomości i edukacji ekonomicznej, a nie rzeczywistego braku pieniędzy - zauważył ekonomista.
Zwolnić z podatku wpłaty do IKE
Prezes Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami Marcin Dyla uważa, że przy powodem braku zainteresowania III filarem jest brak zachęt podatkowych.
- Dobrym rozwiązaniem byłaby taka zmiana zasad opodatkowania IKE, aby uczestnik odczuwał ulgę podatkową nie w chwili wypłaty środków z IKE, czyli za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat, lecz już w momencie dokonywania rozliczenia podatkowego za rok, w którym dokonał wpłat na IKE - uważa prezes IZFiA.
W jego ocenie wprowadzenie takiego rozwiązania usprawniłoby działanie systemu, obniżyło koszty jego funkcjonowania, a także zwiększyłoby atrakcyjność IKE w oczach przyszłych emerytów.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24