Główna stopa referencyjna NBP obniży się docelowo do 1,75 proc. do końca 2014 r. z 2,5 proc. obecnie. RPP dokona redukcji w trzech etapach po 25 pb. każda - przewiduje bank inwestycyjny Morgan Stanley. Kogo ucieszą niskie stopy procentowe?
"Obniżka głównej stopy oprocentowania o 75 pb z punktu widzenia NBP byłaby wystarczającą dodatkową stymulacją rekompensując spadek oczekiwań inflacyjnych i wyhamowanie tempa wzrostu gospodarki" - stwierdził MS w czwartkowym komentarzu. Według niego Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na obniżki wyprzedzające, choć nie można wykluczać, że cykl redukcji wydłuży się do pierwszych miesięcy 2015 r. Na poziomie 1,75 proc. stopa referencyjna NBP utrzyma się przez większość przyszłego roku.
Rosyjsko-ukraiński konflikt a poluzowanie
"W krótkim czasie myślimy, że dane makro musiałyby mocno zaskoczyć NBP, by skłonić go do odstąpienia od przynajmniej jednej obniżki (musiałyby okazać się nadspodziewanie dobre - red.)" – napisano w komentarzu. "Jeśli konflikt rosyjsko-ukraiński miałby się szybko ustabilizować i zaufanie w biznesie szybko by się poprawiło, to NBP zapewne poprzestałby na redukcji o 25 pb, ewentualnie 50 pb. I przeciwnie – inflacja pod kreską, a PKB z początkiem 2015 r. spowalniający w stronę 2 proc. rdr, może utorować drogę do dalej idącego poluzowania (100 pb lub więcej) niż zakłada to nasz podstawowy scenariusz (75 pb)" – zaznaczono w konkluzji. MS twierdzi, że obniżka stóp o 25 pb na najbliższym posiedzeniu RPP w październiku "wygląda na niemal pewną", w świetle wypowiedzi prezesa NBP Marka Belki ze środy i że "nie wygląda na to, by październikowa redukcja miała być jednorazowym posunięciem".
Ważna inflacja
Ważne znaczenie dla perspektywy polityki pieniężnej będzie miał listopadowy raport o inflacji NBP, który RPP pozna przed listopadowym posiedzeniem. W ocenie Morgan Stanley biuro analiz NBP obniży w nim swoje prognozy wzrostu i inflacji. Niewykluczone jest też pogłębienie deflacji przy założeniu, że sezonowo tania żywność utrzyma się wskutek rosyjskiego embarga.
Istotne dla RPP będą też dane PKB za III kwartał 2014 r., publikowane 28. listopada, ponieważ pozwolą Radzie "realistycznie ocenić spowolnienie". "Niższa dynamika PKB najprawdopodobniej posłuży za podstawę do kolejnego cięcia z początkiem grudnia" - przewiduje Morgan Stanley.
Umiarkowany Belka
Wypowiedzi prezesa Belki ze środowej konferencji prasowej i komunikat Rady, analitycy banku nazywają "umiarkowanymi". Podzielają ogólnie ocenę Belki zauważając, że na konferencji nie poruszono tematu spadku oczekiwań inflacyjnych, które obniżyły się w ostatnich miesiącach i są ważnym, dodatkowym argumentem za obniżką. Przewidywana stopa inflacji w horyzoncie 12. miesięcy zakładana jest na 1,7 proc., a 24. miesięcy 2,2 proc., a więc poniżej celu NBP 2,5 proc. rdr. Kolejny przegląd oczekiwań inflacyjnych może wykazać, że spadły one jeszcze bardziej.
Dobre i złe strony niskich stóp
Jak informuje Halina Kochalska, analityczka z Open Finance, niskie stopy procentowe cieszą szczególnie tych, którzy już zaciągnęli kredyty. - Dla starających się o pożyczenie pieniędzy sytuacja nie jest już tak jednoznacznie korzystna. Pozwalają z niższą ratą rozpocząć życie z kredytem, mogą się też nieznacznie przełożyć na poprawę zdolności kredytowej, ale nie ma wątpliwości, że jednocześnie będą kusiły banki do dalszego podwyższania marż kredytowych. Przy niskim oprocentowaniu klienci łatwiej zaakceptują droższą ofertę, bo ostateczne oprocentowanie marża plus WIBOR nie będzie wysokie. W ciągu kilkudziesięciu lat spłaty kredytu sytuacja ta jednak się zmieni. Dla przypomnienia na początku zeszłego roku główna stopa miała 4 proc., a WIBOR 3M - 4,1 proc. Od 100 tys. zł trzeba było płacić około 600 zł raty - tłumaczy Halina Kochalska.
Autor: km / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu