Tesco, Marks and Speancer, Wal-Mart Asad, Morrisons i Sainsbury's - największe marki na brytyjskim rynku sprzedaży detalicznej - zanotowały spadek sprzedaży o 2,4 proc. w okresie świątecznym. W końcówce roku na plusie była jedynie sprzedaż paliwa.
Przedstawiciele Marks and Spencer poinformowali w czwartek, że pomimo wzrostu sprzedaży o 1,8 proc. w trzecim kwartale, to w samej Wielkiej Brytanii zanotowali spadek o 0,2 proc.
Tesco w okresie ostatnich sześciu tygodni w poprzednim roku odnotowało spadek sprzedaży w Europie o 1,6 proc., a swojej ojczyźnie spadek był jeszcze niższy - 2,4 proc. - Będziemy nadal walczyć o klientów, którzy wybrali nas w czasie świątecznym, ale dalsze osłabienie na rynku spożywczym, wywiera wpływ na nasze wyniki w Wielkiej Brytanii - oświadczył dyrektor główny Tesco Philip Clarke.
Podobny trend dotknął markety: Wal-Mart Asad, Morrisons i Sainsbury's. W okresie świąteczno-noworocznym popularnością cieszyły się małe sklepy, nie mniejsze znaczenie miała mocna konkurencja ze strony niemieckich supermarketów Lidl i Aldi.
Specjaliści spadek sprzedaży tłumaczą także zwiększającą się świadomością klientów, którzy stają się coraz bardziej wymagający.
Odzież i AGD zamiast żywności
Odpowiedzią Tesco na rosnącą konkurencję ma być większa koncentracja na sprzedaży odzieży i artykułów gospodarstwa domowego. Dyrektor główny brytyjskiej firmy zapowiada także zainwestowanie w lokalne usługi cyfrowe oraz w sprzedaż online.
Akcje Tesco spadły w 2013 roku o 6,6 proc. Wartość brytyjskiej firmy wyceniania jest na 26,5 mld funtów. Zysk firmy w poprzednim roku wynosił 3,16-3,41 mld funtów.
Autor: tryb/klim/ / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: tvn24