W czwartek brytyjskie gazety zajmują się bardziej pogodą w USA, niż kwestią imigracji i rozmowami premiera Davida Camerona z Donaldem Tuskiem i Jarosławem Kaczyńskim. Z tematów związanych z Polską zauważono apel o bojkot sieci handlowej Tesco.
O kwestii bojkotu (to apel PSL po nieprzychylnych słowach premiera Camerona na temat Polaków w Wielkiej Brytanii) pisze w czwartek "The Guardian" oraz "Financial Times". Jak informuje z Londynu reporterka TVN24 Biznes i Świat Karolina Hytrek-Prosiecka, Polacy mieszkający w brytyjskiej stolicy przekonują, że nie należy obrażać się na słowa Davida Camerona.
Ich zdaniem Polacy są trochę sami sobie winni, ponieważ mieszkają na Wyspach, pracują, płacą podatki, ale wciąż nie głosują w wyborach do parlamentu europejskiego oraz samorządowych. Mieszkający na Wyspach Polacy przekonują, że warto starać się o uzyskanie brytyjskiego obywatelstwa, żeby móc głosować.
Apel o bojkot
W niedzielę premier Cameron zasygnalizował, że prawo do zapomogi dla imigrantów na dzieci, które pozostały w kraju ojczystym, będzie jednym z punktów negocjacyjnych Londynu z Brukselą w sprawie nowego statusu członkowskiego W. Brytanii w UE. Wskazał przy tym na polskie dzieci. Z zapomogi przewidzianej w prawie unijnym korzysta w Wielkiej Brytanii 25 659 polskich dzieci, co czyni je największą grupą wśród beneficjentów. Pytany o wypowiedzi brytyjskiego premiera minister spraw zagranicznych RP Radosław Sikorski podkreślił, że "takie rozróżnianie pomiędzy obywatelami UE jest źle widziane w Unii Europejskiej i to (...) nie buduje pozycji Wielkiej Brytanii". W środę premier Tusk rozmawiał telefonicznie z premierem Cameronem. Do rozmowy doszło z inicjatywy Camerona, trwała ona ok. 40 minut i w dużej części była poświęcona kwestii swobody przepływu osób w UE. Z Cameronem rozmawiał, także w środę, szef PiS Jarosław Kaczyński.
Autor: mn / Źródło: tvn24bis.pl, TVN24