Przedsiębiorcy dbają o to, by nie "przepłacać" młodych pracowników. Co trzeci z nich dostaje po pierwszym miesiącu pracy wartość minimalnego wynagrodzenia (1317 zł brutto) lub nieco mniej - pisze "Rzeczpospolita".
Tak wynika z analizy, jaką na podstawie danych o wynagrodzeniach zebranych w ZUS przygotował zespół doradców strategicznych premiera Donalda Tuska.
Studiowałeś? Wszystko jedno
Wiktor Wojciechowski, ekspert Forum Obywatelskiego Rozwoju, zwraca uwagę, że z innych badań wynika, iż pierwsza płaca zazwyczaj nie odzwierciedla poziomu wykształcenia.
– Z badania poziomu wynagrodzeń absolwentów wynika, że w ciągu pierwszego roku niewiele różnią się płace osób z zasadniczym wykształceniem i wyższym, co zresztą wpływa destrukcyjnie na młodych ludzi, absolwentów wyższych uczelni. Jednak w ciągu kilkunastu lat płace tych pierwszych przeciętnie wzrastają o połowę, a tych drugich 2,5 – 3 razy – dodaje w rozmowie z "Rz" Wojciechowski.
Z analizy zespołu doradców premiera wynika też, że pracodawcy uzależniają pierwsze wynagrodzenie od sytuacji makroekonomicznej w kraju. Trudności gospodarcze ostatnich lat spowodowały spadek dynamiki wzrostu wynagrodzeń młodych ludzi, szczególnie poszkodowane mogą być grupy rozpoczynające pracę w 2008 i 2009 r. Ich zdaniem, przedłużający się kryzys na rynku pracy może spowodować pogłębienie różnicy dochodów między starszym i młodszym pokoleniem - pisze "Rz".
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu