Pisali do sądu - i się pomylili. Minister skarbu złożył wniosek o dopuszczenie w charakterze strony w postępowaniu dotyczącym rejestracji władz TVP. Teraz ministerstwo przyznaje, że w piśmie do sądu znalazły się dane niewłaściwej osoby, co jednak jego zdaniem nie powinno mieć wpływu na decyzję sądu.
W Krajowym Rejestrze Sądowym na rozpatrzenie czeka m.in. wniosek o rejestrację zmian we władzach TVP: wykreślenie dotychczasowego p.o. prezesa Piotra Farfała i wpisanie nowego zarządu w składzie Bogusław Szwedo i Małgorzata Wiśnicka-Hińcza. MSP w poniedziałek zgłosiło wniosek o dopuszczenie w charakterze strony do tego postępowania.
W piśmie ministerstwa jednak zamiast Małgorzaty Wiśnickiej-Hińczy jako członek nowego zarządu figuruje Beata Kozłowska-Chyła.
Sąd dysponuje na razie jedynie faksem z ministerstwa, oryginał wniosku resort wysłał do sądu w piątek pocztą priorytetową (informację o piśmie ujawniono w poniedziałek).
Rzecznik MSP Maciej Wewiór powiedział we wtorek, że zamiana nazwisk występuje w obu pismach. - Tę zamianę należy traktować w kategorii omyłki i nie powinna ona mieć wpływu na meritum postępowania - stwierdził Wewiór.
- Sąd musi jedynie rozstrzygnąć czy MSP ma interes prawny w tym sporze i może być uznane za stronę postępowania - dodał rzecznik.
Nieoczekiwany list ministra Grada
Jeszcze w poniedziałek Maciej Wewiór tłumaczył, że resort chce być stroną postępowania, ponieważ chce "mieć dostęp do informacji i wiedzę na temat postępowania w sprawie TVP, która jest spółką skarbu państwa". - Proszę pamiętać, że MSP ma w sprawie TVP bardzo ograniczoną możliwość działania. Dysponuje jedynie dwoma ograniczonymi instrumentami: może powołać - bez możliwości odwołania - jednego z dziewięciu członków rady nadzorczej oraz udzielić lub nie władzom spółki absolutorium - powiedział wtedy rzecznik.
Według niego wniosek ministra w żaden sposób nie wpływa na wydłużenie sądowego postępowania w sprawie TVP. Inaczej ocenili to dziennikarze "Dziennika Gazety Prawnej" w swojej wtorkowej publikacji.
Walka o władzę nad TVP
W telewizji trwa spór o to, kto zarządza spółką. Nowa rada nadzorcza spółki wymieniła cały zarząd TVP. Stanowiska stracili: p.o. prezes telewizji Piotr Farfał oraz zawieszeni od grudnia 2008 r. prezesi: Andrzej Urbański, Sławomir Siwek i Marcin Bochenek. Nowym p.o. prezesem TVP został Bogusław Szwedo z rady nadzorczej spółki. Oprócz niego na trzy miesiące do zarządu delegowano Małgorzatę Wiśnicką-Hińczę. Swojego odwołania nie uznał jednak Farfał. Według niego nowa RN TVP została wybrana nielegalnie, nielegalny jest więc też wybrany przez nią zarząd.
Oba zarządy próbują dowieść swoich racji nie tylko przed sądem cywilnym, ale też w sądzie rejestrowym, gdzie jako p.o. prezes TVP cały czas widnieje Farfał. Sąd nie rozpatrzył dotąd wniosku o jego wykreślenie i wpisanie nowego zarządu w osobach Szwedy i Wiśnickiej-Hińczy. Do rejestru niewpisana jest też dotąd rada nadzorcza, która zarząd wybrała. Postępowanie ws. rejestracji rady wydłużyło się m.in. ze względu na uchybienia formalne (brak we wniosku do sądu numerów PESEL członków RN TVP).
Źródło: PAP, lex.pl