KRS był już w poniedziałek gotowy, żeby wydać orzeczenie, czy nowa rada TVP skutecznie odwołała pełniącego obowiązki prezesa Piotra Farfała. Ale sąd odłożył decyzję, ponieważ minister skarbu Aleksander Grad złożył wniosek, że chce uczestniczyć w tym postępowaniu.
Grad w uzasadnieniu do swojego wniosku twierdzi, że jako właściciel "jest zainteresowany prawidłowym działaniem spółki i jej organów" i "nie może tolerować, by na czele spółki stały organy nieuprawnione".
Jakie argumenty ma minister?
O co chodzi ministrowi Gradowi? Nowa rada nadzorcza (zdominowana przez medialną koalicję SLD-PiS) 19 września odwołała prezesa Farfała. Na jego miejsce delegowała na trzy miesiące szefa rady nadzorczej Bogusława Szwedę (z rekomendacji PiS).
Jednak rada obradowała wówczas w niepełnym składzie, bo tuż przed głosowaniem do dymisji podała się prof. Ewa Nowińska reprezentująca w radzie Skarb Państwa. Choć większość prawników oceniała, że rezygnacja prof. Nowińskiej jest bez znaczenia dla legalności decyzji rady, Farfał wykorzystał to jako pretekst do podważania swego odwołania, a przed Szwedą zamknął drzwi. W spółce są zatem dwa zarządy, które nawzajem kwestionują swoją legalność.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: TVN24