We wtorek ceny miedzi kontynuowały zniżki z poprzedniego dnia, ponieważ na rynku utrzymywały się obawy, że spowolnienie tempa wzrostu Chin i słabsza kondycja chińskiego sektora nieruchomości doprowadzą do wzrostu zapasów surowca.
O godzinie 12.28 tonę miedzi w kontraktach trzymiesięcznych CMCU3 na Londyńskiej Giełdzie Metali (LME) wyceniano na 7050,50 dolara, o 0,37 procent mniej niż na poniedziałkowym zamknięciu.
Większy wzrost
Miedź traciła ostatnio silniej niż inne metale przemysłowe, ponieważ rynek niepokoił się, że surowiec gromadzony w Chinach służy głównie do finansowania transakcji, powiedział Stephen Briggs, strateg z BNP Paribas.
- Firmy, które zawierają te transakcje, są często powiązane z sektorem nieruchomości. Pogorszenie sytuacji na rynku nieruchomości może więc przełożyć się na rozwiązanie niektórych spośród tych umów - dodał Briggs.
Miedź silnie traciła w poniedziałek, reagując na doniesienia, że chińskie banki zaczęły wstrzymywać przedłużanie kredytów dla firm z sektora nieruchomości.
Pogorszyło to nastroje, już wcześniej osłabione przez wzrost podaży surowca i obchody Księżycowego Nowego Roku.
We wtorek zapasy w magazynach monitorowanych przez LME zmniejszyły się o 3.325 ton. Obecnie poziom zapasów jest o 60 procent niższy niż w czerwcu ubiegłego roku. Dane z Chin wskazują natomiast, że zapasy surowca w tym kraju wciąż rosną.
Autor: mn//gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24