Pracodawcy nie są zadowoleni z ostatnich poprawek ułatwiających pracę obcokrajowcom. Proponują kolejne, bardziej radykalne zmiany - czytamy w "Pulsie Biznesu".
Od kilku dni obowiązują nowe przepisy dotyczące zatrudnienia Rosjan, Ukraińców i Białorusinów. Teraz maja oni prawo do pracy bez zezwolenia przez okres 6 miesięcy, które przysługuje im przez rok od dnia pierwszego przekroczenia granicy. Wcześniej okresy te były o połowę krótsze. Ministerstwo pracy poszło w ten sposób na rękę przedsiębiorcom borykającym się z brakiem wykwalifikowanych pracowników.
6 miesięcy za mało Jednak zdaniem pracodawców to nie wystarczy. Niedługo PKPP Lewiatan przedstawi rządowi zbiór propozycji dalszego otwarcia rynku pracy na obcokrajowców.
Propozycje nie rozwiązują jednak najważniejszego problemu. Skupiają się bowiem na ułatwieniu pracy bez zezwolenia, podczas gdy istotniejsze jest poprawienie przedsiębiorcom dostępu do zezwoleń dla obcokrajowców Kulinicz
Drugi zakłada rozszerzenie przepisów na obywateli innych krajów, głównie Azjatów. Trzecia propozycja dotyczy sporządzenia listy zawodów deficytowych, w których obcokrajowcy mogliby pracować bez zezwolenia bezterminowo.
Zdaniem Ministerstwa Pracy pomysły są warte rozważenia. - Nie rozwiązują jednak najważniejszego problemu. Skupiają się bowiem na ułatwieniu pracy bez zezwolenia, podczas gdy istotniejsze jest poprawienie przedsiębiorcom dostępu do zezwoleń dla obcokrajowców - ocenia Marcin Kulinicz z resortu.
Źródło: "Puls Biznesu"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24