Drugi co do wielkości komercyjny bank we Francji - Societe Generale - ogłosił, że odnotował 5 miliardów euro nadzwyczajnych strat. To najwięcej w historii europejskiej bankowości. Jednak SocGen za większość strat obwinia maklera Jerome Kerviela. Podejrzewa się, że oszust mógł działać na zlecenie.
Jego nadużycia miałyby być czterokrotnie większe niż największa dotąd defraudacja Nicka Leesona w Barings Bank w 1995 roku. Leeson spędził sześć lat w więzieniu.
Według zarządu Societe Generale, zaangażowanie banku w amerykański rynek kredytów hipotecznych kosztowało go "jedynie" dwa mld euro. Dużo więcej miał zabrać podstępny makler, który oszukiwał firmę na kontraktach terminowych.
Paryski makler miał zataić przed dyrekcją samowolne działania na rynku. SocGen obiecuje, że wobec zwolnionego natychmiast pracownika zostanie wszczęte postępowanie karne. Prezes banku Daniel Bouton, mimo to honorowo podał się do dymisji, ale zarząd odrzucił jego rezygnację.
Według prezesa Boutona makler nie wzbogacił się na oszustwie i nie wiadomo, jakie były jego motywacje.
Mimo niespodziewanych strat, bank odnotuje jednak w 2007 roku od 600 do 800 milionów euro zysku. To niewiele w porównaniu z 2006 rokiem, który zakończył się dla spółki ponad 5-miliardowym zyskiem. SocGen będzie teraz szukał wsparcia zagranicą.
W ciągu najbliższych tygodni amerykańskie JP Morgan i Morgan Stanley mają dokapitaluzować europejski bank 5,5 mld euro. Societe Generale to bank z ogromną tradycją. Założony w 1864 roku na mocy dekretu Napoleona II, obecnie zatrudnia 120 tys. osób w 77 krajach. Ma 22 mln klientów. W Polsce jest właścicielem Eurobanku.
Źródło: BBC, Gazeta Wyborcza