Strajk na budapeszteńskim lotnisku międzynarodowym Ferihegy, wznowiony w poniedziałek po trzech tygodniach przerwy, trwa i spowodował opóźnienia w połączeniach, ale żaden lot nie został odwołany - oświadczył rzecznik portu lotniczego w stolicy Węgier Domokos Szollar.
- Samoloty wystartowały o świcie. Aktualnie nie ma zakłóceń w ruchu. Żaden lot nie został odwołany, lecz pasażerowie muszą liczyć się z opóźnieniami i prosimy, żeby przyjeżdżali na lotnisko Ferihegy trzy godziny przed odlotem - powiedział Szollar w prywatnej rozgłośni Klubradio.
Według niego "76 proc. zatrudnionych pracuje, czyli 256 na 337 osób".
Walczą o swoje
We wtorek rano rozpoczęły się negocjacje między dyrekcją lotniska a związkami zawodowymi.
Związkowcy, którzy domagają się nowego układu zbiorowego oraz odstąpienia od programu restrukturyzacji, rozpoczęli strajk 10 grudnia. Protest został zawieszony 22 grudnia, a następnie wznowiony 19 stycznia.
Źródło: PAP