- Nie można podwyższać składki zdrowotnej tylko po to, żeby lekarzom zapewnić lepsze zarobki - uważa Ewa Kopacz, minister zdrowia. W "Gazecie Prawnej" podkreśla, że trzeba uszczelnić obecny system finansowania ochrony zdrowia.
Cena porozumienia z lekarzami Kopacz przypomniała, że jej poprzednik zaproponował zasilenie budżetu NFZ z części pieniędzy pochodzących ze składki wpłacanej obecnie na Fundusz Pracy. - Chodziło o ponad 3,6 mld zł. Uważam jednak, że gdybyśmy przesunęli te pieniądze do NFZ, to pozbawilibyśmy pomocy bezrobotnych i jednocześnie zmniejszylibyśmy możliwość pozyskiwania środków europejskich - stwierdziła minister. - Trzeba uszczelnić obecny system finansowania ochrony zdrowia. Nie chciałabym podnosić płac lekarzy w niezreformowanym systemie kosztem wzrostu np. składki zdrowotnej. Takie działanie jest pozbawione sensu - dodała.
Składka wzrośnie, ale dopiero w 2012 roku Kopacz zapowiedziała, że powróci do projektu ustawy o wzroście składki zdrowotnej do 13 proc. w 2012 r. tylko wówczas, kiedy będzie miała pełną wiedzę na temat tego, jakie rodzaje podstawowych świadczeń powinny się należeć pacjentom w ramach powszechnego ubezpieczenia. Jej zdaniem, najpierw musi być ustalony koszyk świadczeń. Minister zdrowia zamierza skupić się na wyodrębnieniu procedur niefinansowanych ze środków publicznych. - Przygotuję tzw. koszyk negatywny. Zakładam, że będzie on co roku zmieniany - wyjaśnia.
Szpitale muszą pracować całą dobę Kopacz zrezygnowała z przesunięcia daty wejścia w życie przepisów, które od 1 stycznia 2008 r. mają skrócić czas pracy lekarzy średnio do 48 godzin tygodniowo. - Przepisy te będą obowiązywać od nowego roku. Podtrzymuję jednak opinię, że ustawa je wprowadzająca wymaga nowelizacji. Trzeba to zrobić bardzo szybko i bez zbędnej zwłoki - mówiła minister zdrowia. Jakie zmiany proponuje? - Ustawa wprowadza generalną zasadę, że lekarzowi w każdej dobie należy się 11 godzin odpoczynku. To uniemożliwia pełnienia przez lekarzy 16- i 24-godzinnych dyżurów - tłumaczyła. Jej zdaniem, by znowelizować ustawę, żeby szpitale mogły pracować przez 24 godziny na dobę, trzeba by system dyżurów, pracy i odpoczynku, przy respektowaniu przepisów unijnych, nie kolidował z ciągłością funkcjonowania placówki. - Zliberalizujemy przepisy dotyczące rozliczania czasu odpoczynku lekarzy. Zamierzam też wydłużyć czas pracy stażystów i rezydentów do 56 i 52 godzin tygodniowo, zgodnie z prawem unijnym - mówiła Kopacz.
A co z prywatyzacją szpitali? Minister powiedziała, że widziała w czasie kampanii wyborczej projekt PiS-u, który przewidywał przekształcanie szpitali w spółki kapitałowe. - Otóż PO zaproponuje zmianę formę własności szpitali, ale będą to spółki prawa handlowego z większościowym lub całkowitym udziałem samorządu terytorialnego - stwierdziła.
Źródło: "Gazeta Prawna"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24