Nokia rozczarowała inwestorów. Choć jej zysk na akcję sięgnął 15 eurocentów, to spółka obniżyła swoje prognozy na ten rok. Co więcej, przychody tego największego na świecie producenta telefonów komórkowych były niższe niż spodziewał się rynek. Tymczasem znacznie większe kłopoty ma Sony Ericsson, który zamknął drugi kwartał na minusie.
Przychody fińskiej spółki wyniosły w drugim kwartale 9,900 miliarda euro, czyli o 200 milionów mniej od oczekiwań. Nokia spodziewa się, że jej udział w rynku pozostanie w tym roku na poziomie z roku ubiegłego - choć wcześniej prognozowała wzrost.
W tej chwili Nokia ma 38 proc. rynkowego światowego tortu, a w przypadku smartphone'ów nawet 41 proc. Fińska spółka oczekuje, że w bieżącym roku globalny rynek komórek skurczy się o jedną dziesiątą.
Prezes Nokii jest optymistą
Mimo, że komunikat Nokii rozczarował rynki, prezes fińskiego koncernu dostrzega pewne oznaki poprawy sprzedaży - i to mimo spadku marż. - Średnia cena sprzedaży naszych produktów co prawda maleje, ale wciąż zyskujemy udziały w rynku - zarówno w ujęciu ilościowym, jak i wartościowym - przekonuje Olli-Pekka Kallasvuo.
Przyznaje, że konkurencja wciąż pozostaje "bardzo silna", jednak - jak podkreśla - przeciętny spadek ceny produktów Nokii jest mniejszy niż na całym rynku. - Równocześnie obserwujemy, że konsumenci odkrywają nowe dziedziny, w których używają komunikacji komórkowej - dodał prezes Nokii.
Kłopoty konkurencji
Ze znacznie większymi kłopotami boryka się Sony Ericsson. Ten japońsko-szwedzki producent telefonów komórkowych zamknął drugi kwartał sumą 283 milionów euro na minusie. To czwarta z rzędu kwartalna strata Sony Ericssona. Wynik był jednak lepszy od oczekiwań - analitycy spodziewali się prawie 350 milionów straty brutto.
Niższe od szacunków rynku były z kolei przychody koncernu. W drugim kwartale wyniosły one miliard 680 milionów euro - oczekiwano 1,800 miliarda. Sprzedaż Sony Ericcsona stopniała w porównaniu do ubiegłego roku aż o 43 proc., a jego udział w globalnym rynku spadł z 6 proc. w pierwszym do 5 proc. w drugim kwartale.
Sony Ericsson - by poradzić sobie ze spadkiem popytu - tnie koszty. Firma zwolniła już ponad 2 tysiące osób, a na bruk pójdzie drugie tyle. Spółka - podobnie jak Nokia - spodziewa się, że globalny rynek komórek skurczy się w tym roku o 10 proc.
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES