Polska powinna wejść do strefy euro przy kursie bliższym 4 zł niż 3,50 zł - uważa ekonomista prof. Grzegorz Kołodko. W środę profesor został przyjęty przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W ten sposób ziściła się obietnica, złożona przez Kołodkę w TVN24.
W poniedziałek w "Kropce na i" Grzegorz Kołodko stwierdził, że "ktoś wprowadził Lecha Kaczyńskiego w błąd", twierdząc, iż po przyjęciu euro będziemy zarabiać mniej. I dodał: - Jeśli prezydent zechce, to zawsze mogę do niego wpaść i wyjaśnić kilka rzeczy...
Przed tygodniem prezydent Lech Kaczyński spotkał się z ekonomistami, zasięgając ich opinii na temat światowego kryzysu finansowego. Nie było wśród nich Grzegorza Kołodki.
Znaleźć właściwy kurs
- Wchodzić do strefy euro należy przy kursie właściwym, korzystnym, który będzie gwarantował, zapewniał, a co najmniej stwarzał dostatecznie duże prawdopodobieństwo długofalowego, szybkiego rozwoju polskiej gospodarki, wzrostu produkcji i poprawy warunku bytu polskich rodzin - powiedział dziennikarzom prof. Kołodko po środowym spotkaniu z prezydentem.
Jak wyliczał, wejście przy obecnym kursie - ok. 3,50 zł nie zapewniłoby utrzymania planowanego 5-procentowego wzrostu gospodarczego. - Przy kursie euro bliskim 4 zł taki wzrost dałoby się utrzymać - przekonywał.
Źródło: PAP