Ambasadorowie państw UE ponownie zajmą się w środę zaostrzeniem sankcji wobec Rosji - poinformowała we wtorek rzeczniczka KE ds. polityki zagranicznej Maja Kocijanczicz. Według rzeczniczki ambasadorowie mają ocenić sytuację na wschodzie Ukrainy po ogłoszeniu zawieszenia broni w miniony piątek.
- Jak dotąd wydaje się, że zawieszenie broni jest przestrzegane, choć dochodzi do incydentów - powiedziała Kocijanczicz.
Dalsze kroki
Nie potrafiła jednak wyjaśnić, czy i kiedy zatwierdzone w poniedziałek nowe i ostrzejsze sankcje wobec Rosji wejdą w życie. - Teraz państwa członkowskie mają (...) zdecydować o dalszych krokach - dodała.
W poniedziałek państwa UE formalnie przyjęły nowy pakiet sankcji wobec Rosji, ale odłożyły ich wdrożenie o kilka dni, aby mieć czas na ocenę, czy rozejm na wschodzie Ukrainy jest przestrzegany i wdrażany jest plan pokojowy.
Początkowo planowano, że sankcje zostaną ogłoszone już we wtorek w Dzienniku Urzędowym UE. Wówczas restrykcje wizowe i finansowe wobec kolejnych osób i instytucji odpowiedzialnych za konflikt na wschodniej Ukrainie weszłyby w życie natychmiast, zaś sankcje gospodarcze - w środę.
Rozejm odroczy restrykcje?
Jednak w związku z ogłoszeniem w piątek zawieszenia broni na wschodzie Ukrainy, w UE pojawiły się głosy, by poczekać z zaostrzeniem sankcji wobec Rosji i ocenić, czy rozejm jest respektowany. Premier Finlandii Alexander Stubb informował o swoich wątpliwości na Twitterze. "To oczywiste, że Finlandia popiera wspólną linię UE w sprawie sankcji wobec Rosji. Mam nadzieję, że sytuacja na Ukrainie poprawi się możliwie najszybciej, wówczas sankcje nie będą potrzebne" - napisał Stubb.
Aby wyjaśnić te zastrzeżenia w poniedziałek wieczorem ponownie zebrali się ambasadorowie krajów UE i postanowili odłożyć wdrożenie sankcji o kilka dni.
Kogo dotkną sankcje?
Według źródeł dyplomatycznych lista objętych sankcjami wizowymi i finansowymi miałaby zostać rozszerzona o 24 osoby i firmy. Sankcje gospodarcze miałyby obejmować m.in. zakaz pozyskiwania funduszy na europejskich rynkach kapitałowych dla firm z przemysłu obronnego oraz państwowych przedsiębiorstw naftowych z Rosji. Według przecieków sankcje miałyby dotknąć Gazprom Bank, Gazprom Nieft, który jest naftową filią Gazpromu, koncerny Rosnieft i Transnieft.
W niedzielę szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy powiedział, że Unia Europejska jest gotowa cofnąć kolejne sankcje wobec Rosji, jeśli obowiązujące od piątku zawieszenie broni we wschodniej Ukrainie zostanie utrzymane.
Autor: ToL / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: freeimages.com, shutterstock.com