Okulary Google Glass w Polsce? Jeszcze nie teraz. - Obecnie pracujemy nad uruchomieniem sprzedaży Google Glass na szeroką skalę w Stanach Zjednoczonych. Dojdzie do tego w drugiej połowie roku - mówi w rozmowie TVN24bis.pl Daniel Sieberg, szef marketingu i rzecznik prasowy Google, który uczestniczył w Forum IAB 2014 w Warszawie.
tvn24bis.pl: W jaki sposób Google planuje rozwinąć technologię samoprowadzących się samochodów? Daniel Siebierg: Mamy nowy prototyp, nad którym pracujemy. Obecnie posiadamy około sto pojazdów, które są w Kalifornii. Są zaprojektowane tak, że nie mają kierownicy ani też pedałów gazu czy hamulca. Aby je odpalić wystarczy wcisnąć jeden przycisk. Obecnie prowadzimy testy związane z ich użytkowaniem. Na razie rozwijają prędkość do 40 km/h. Na tych prototypach będziemy pracować jeszcze kilka lat. Chcemy udoskonalić istniejące w nich rozwiązania, aby gotowy produkt był bezpieczny dla użytkowników. Kiedy Twoim zdaniem automatyczne samochody mogą zastąpić prawdziwych kierowców? Nie zakładamy żadnego terminu ani konkretnej daty na realizację tego celu. Obecnie pracujemy nad tą technologią, aby była jak najlepsza. Nie zastanawiamy się, kiedy samosterujące się samochody trafią do wszystkich klientów. Myślę, że jeszcze lata pracy przed nami. Dotąd kilka osób mogło zauważyć te pojazdy, które testujemy na ulicach Kalifornii, ale są to pojedyncze egzemplarze, które przynajmniej na razie nie są na sprzedaż. Jednak mam nadzieję, że kiedyś do tego dojdzie. Kiedy okulary Google Glass będą mogli kupić klienci z Polski i Europy? Mam nadzieję, że już niedługo, ale obecnie nie jest znana data sprzedaży dla klientów z Polski i Europy. Na razie koncentrujemy się na uruchomieniu sprzedaży na szeroką skalę w Stanach Zjednoczonych, gdzie możliwym terminem jest druga połowa tego roku. Pracujemy nad specjalnym systemem, który ułatwi dostęp i sprzedaż klientom w USA. Czy nie masz obaw, że okulary Google Glass mogą być używane w negatywny sposób? Np. do szpiegowania i zdobywania o prywatnych informacji o użytkownikach. Jest wiele technologii, które można do tego użyć. My widzimy, że ludzie używają okularów Google Glass, bo dają one użytkownikom bardzo wiele ekscytujących możliwości. Możemy nimi np. obserwować otaczającą nas przyrodę z bliższa, a potem dzielić się tym, co zobaczyliśmy z ludźmi, którzy normalnie nie mogliby tego zobaczyć. Wystarczy, że podróżnicy nagrają np. stado nosorożców w jednej części świata, a inni będą mogli zobaczyć to na drugim jego końcu. Google Glass to doskonale sprawdza się też w nauce. Wystarczy, że chirurg przeprowadza operację okularach Google Glass, aby studenci mogli potem zobaczyć każdy jego ruch na nagraniu.
Czy wierzysz, że portal społecznościowy Google+ w przyszłości wygra rywalizację z Facebookiem? Nie patrzymy na to w ten sposób. To nie jest dla nas rywalizacja. To oczywiste, że ludzie komunikują się na wiele sposobów i z różnych powodów. W Google+ ludzie mogą dzielić się swoimi zdjęciami z przyjaciółmi i rodziną, ale ważne jest to, że mogą oddzielić życie prywatne od zawodowego. Ważne są też nasze kręgi np. fotografów, czy podróżników, gdzie łatwo nawiązać ciekawe kontakty. Poszerzamy też współpracę Google+ z Youtubem, aby użytkownicy mogli w lepszy i ciekawszy sposób dzielić się własnymi nagraniami czy ulubioną muzyką. Jakie plany na przyszłość ma Google? Jest tego bardzo dużo, bo w naszych zespołach pracuje wiele niesamowitych osób. Z pewnością będziemy rozwijać te technologie, o których już rozmawialiśmy, ale nie tylko. Pracujemy także nad inteligentną odzieżą, czy balonami dostarczającymi dostęp do internetu, czyli projektem Loon. Myślę, że w najbliższej przyszłości możemy osiągnąć jeszcze więcej. Jak sobie wyobrażasz Google za 10 lat? Myślę, że nikt nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie. Nie znoszę takich prognoz. Zbyt wiele dzieje się teraz, aby wróżyć co przyniesie przyszłość.
Dziękuję za rozmowę.
Autor: Marek Szymaniak / Źródło: tvn24bis.pl