KE zaakceptowała we wtorek opiewający na około 500 mld euro program publicznej dla niemieckich banków, deklarując, iż nie narusza on unijnych przepisów w sprawie ochrony wolnej konkurencji, jak mu to wcześniej zarzucano.
Jak głosi wspólne oświadczenie niemieckich ministerstw gospodarki i finansów, "nic nie stoi już na drodze" realizacji programu.
"Można obecnie szybko realizować przedsięwzięcia na rzecz stabilizacji banków i innych instytucji finansowych. Wspiera to cały rynek finansowy w Niemczech" - czytamy w dokumencie.
Niemcy dają przykład
W ramach programu, na państwowe gwarancje kredytowe dla banków zostanie przeznaczone 400 mld euro, a na dofinansowanie ich własnego kapitału ok. 80 mld euro.
- Niemiecki pakiet ratunkowy jest skutecznym środkiem wzmacniania zaufania rynków, zapobiegając jednocześnie nadużyciom. Mam nadzieję, że inne państwa członkowskie podążą wkrótce za tym przykładem - zadeklarowała odpowiedzialna za ochronę konkurencji unijna komisarz Neelie Kroes.
Tylko na czas kryzysu
Komisja doszła do wniosku, że nie istnieje żadna dyskryminacja w dostępie do środków pakietu. Ponadto jest on ograniczony pod względem rozmiarów i czasu funkcjonowania. Naruszania wolnej konkurencji da się zatem uniknąć w tak znacznym stopniu, jak to tylko możliwe. Niemcy będą musiały co sześć miesięcy informować Komisję Europejską o przebiegu realizacji pakietu ratunkowego. Komisja chce w ten sposób zapewnić, by wraz z ustaniem kryzysu przedsięwzięcia pomocowe zostały wstrzymane.
Źródło: money.cnn.com, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24