Do 2016 roku chcemy zainwestować ponad 5 mld zł w wydobycie łupków i to jest dla nas także absolutny priorytet - przekonuje minister skarbu państwa Włodzimierz Karpiński.
W rozmowie z portalem forsal.pl Karpiński podkreśla, że chodzi "przede wszystkim o PGNiG, Orlen i Lotos, które nie tylko inwestują, ale także zdobywają kompetencje". - Na przykład Orlen nabył niedawno kanadyjską spółkę TriOil Resources, która ma bardzo duże doświadczenie w zakresie poszukiwań i eksploatacji złóż gazu łupkowego - mówi minister.
Karpiński przypomina, że Polska w energetyce prowadzi "działalność inwestycyjną na wielką skalę". - Przypomnę, że do 2020 r. zainwestujemy 60 mld zł. Połowę z tej kwoty w moce wytwórcze, ok. 20 mld zł w przesył i budowę magazynów gazu, a ok.10 mld zł w przesył prądu. Te inwestycje wprowadzą nas na technologicznie najwyższą półkę - zapewnia minister.
- Do 2016 roku chcemy zainwestować ponad 5 mld zł w ten obszar i to jest dla nas także absolutny priorytet - dodaje.
Co ze strategią?
Karpiński, pytany o zmiany w strategii poszukiwania gazu z łupków po tym, jak z końcem roku wygasło porozumienie państwowych firm w tej sprawie, stwierdza: - Tę sprawę trzeba odczarować, bo wspomniane porozumienie było bardzo techniczne. Spośród aktorów tego porozumienia wydobycie jest podstawowym biznesem dla PGNiG, ponieważ podtrzymuje zainteresowanie poszukiwaniem gazu z łupków, choć trochę zrewidowało politykę współpracy w tym zakresie - podkreśla.
Dodał, że "dobrym przykładem jest bardzo ważne porozumienie PGNiG z amerykańskim Chevronem, a więc jednym z liderów światowego rynku naftowo-gazowego". - Dzięki porozumieniu plany odwiertów i poszukiwań mogą być bardziej efektywne. Wejście Amerykanów w ten projekt świadczy o tym, że widzą w nim biznes – realną szansę na wydobycie gazu łupkowego. Dlatego certyfikowanie działań PGNiG tym porozumieniem bardzo mnie cieszy - zaznacza Włodzimierz Karpiński.
Poszukiwania
Z końcem 2013 roku wygasła wstępna umowa na temat wspólnych poszukiwań i wydobycia gazu łupkowego zawarta między największymi spółkami - PGNiG, KGHM Polska Miedź, PGE Polska Grupa Energetyczna, Tauron Polska Energia i Enea. Chodziło o prace w ramach posiadanej przez PGNiG koncesji Wejherowo.
Umowa została zawarta 4 lipca 2012 roku. Zakładała przeznaczenie 1,72 mld zł na poszukiwania gazu ziemnego z łupków. W ramach tej kwoty planowano wykonanie po jednym otworze pionowym i 12 horyzontalnych wraz z zabiegami szczelinowania.
Minister środowiska ocenił w czwartek, że w 2014 roku może zostać wykonanych około 40 odwiertów. Dodał, że pierwsza sprzedaż wydobywanego gazu może ruszyć pod koniec roku, jednak wydobycie w skali przemysłowej to kwestia "odległej przyszłości".
Gaz łupkowy
Gaz z łupków wydobywa się metodą szczelinowania hydraulicznego. Polega ona na wpompowywaniu pod ziemię mieszanki wody, piasku i chemikaliów, która powoduje pęknięcia w skałach, dzięki czemu gaz wydobywa się na powierzchnię ziemi.
W ostatnich latach Ministerstwo Środowiska wydało ponad 100 koncesji na poszukiwanie gazu niekonwencjonalnego w Polsce, m.in. dla firm: Chevron, PGNiG, Lotos i Orlen Upstream. W pozyskiwaniu gazu ze złóż niekonwencjonalnych przodują Stany Zjednoczone. Amerykanie zakładają zwiększanie wydobycia, bo udokumentowane zasoby gazu z takich złóż są znacznie większe od złóż konwencjonalnych.
Autor: mn/klim/ / Źródło: forsal.pl, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24