Polska, podpisując unijny pakt fiskalny, zaakceptowała proces rozmontowywania UE - stwierdził prezes PiS Jarosław Kaczyński. Zapowiedział, że jeśli PiS dojdzie do władzy, uzna, że dokument - jeśli będzie ratyfikowany bez udziału Sejmu - nie obowiązuje i jest jedynie "świstkiem papieru". - To chory i niebezpieczny pogląd - zareagował premier Donald Tusk. I dodał: - Nie po raz pierwszy Jarosław Kaczyński uważa, że kiedy jest przerwa w jego rządach, to nie ma zasady ciągłości państwa polskiego.
Kaczyński uważa, że pakt fiskalny jest w wielu punktach sprzeczny z prawem unijnym. I dlatego - jak stwierdził - polski rząd uczestniczy w procesie "rozmontowywania UE".
- Zmieniały się traktaty, zmieniała się pozycja poszczególnych państw, ale pewne reguły obowiązywały - przekonywał prezes PiS, na sobotniej konferencji prasowej na Zamku Królewskim w Warszawie. Teraz jednak - jak zaznaczył - to się zmieniło, bo "wchodzimy w sytuację, w której te reguły przestają obowiązywać".
Wtedy zapowiemy, że po przejęciu władzy, a jesteśmy przekonani, że taki moment przyjdzie, po prostu uznamy, że ten pakt nie obowiązuje, po prostu uznamy jego nieobowiązywanie. Bo on ratyfikowany w tym trybie jest świstkiem papieru, z punktu widzenia polskiego prawa. A my uznajemy prymat polskiej konstytucji Jarosław Kaczyński
- Z tej sytuacji będą korzystać najmocniejsi - ocenił Kaczyński.
"Trzeba bronić konstytucji"
W opinii prezesa PiS, oddawanie organom międzynarodowym uprawnień krajowych jest poddane szczególnym rygorom, dlatego - zdaniem Kaczyńskiego - w przypadku ratyfikacji paktu fiskalnego należy zastosować art. 90 konstytucji mówiący, że ustawa upoważniająca prezydenta do ratyfikacji umowy musi zostać przyjęta większością 2/3 głosów w Sejmie i w Senacie.
- PiS będzie zasad konstytucji bronić, bo swoistą groźną cechą tych, którzy dzisiaj polską rządzą jest brak szacunku dla prawa i dobrych obyczajów politycznych - zaznaczył Kaczyński.
"Będzie świstkiem papieru"
Pytany, co zrobi PiS, jeśli Sejm, w którym większość ma koalicja PO-PSL, zdecyduje, że ratyfikacja paktu fiskalnego nastąpi zwykłą większością głosów (231), lub przez Radę Ministrów. - Przez Radę Ministrów w ogóle nie ma ratyfikacji - stwierdził Kaczyński.
I jednocześnie zadeklarował: - Wtedy zapowiemy, że po przejęciu władzy, a jesteśmy przekonani, że taki moment przyjdzie, po prostu uznamy, że ten pakt nie obowiązuje, po prostu uznamy jego nieobowiązywanie. Bo on ratyfikowany w tym trybie jest świstkiem papieru, z punktu widzenia polskiego prawa. A my uznajemy prymat polskiej konstytucji - powiedział Kaczyński.
"To paranoiczny pogląd"
Wypowiedź prezesa PiS ostro skrytykował premier Donald Tusk, określając ją mianem bulwersującej. - Nie po raz pierwszy Jarosław Kaczyński uważa, że kiedy jest przerwa w jego rządach, to nie ma zasady ciągłości państwa polskiego - stwierdził premier.
I dodał: - Odrzucam ten paranoiczny w swojej istocie pogląd na świat i Polskę, że Polska jest Polską tylko wtedy, gdy kiedy rządzi Kaczyński i PiS. To chory pogląd i niebezpieczny z punktu widzenia ciągłości państwa polskiego.
Tusk zaznaczył, że nie przyszłoby mu do głowy stwierdzenie, że "nie będą obowiązywały umowy międzynarodowe, traktaty, tylko dlatego, że zostały podpisane za czasów rządów Kaczyńskiego".
- To logika antypaństwowa - podsumował zapowiedź Kaczyńskiego, Tusk. - I kwestionowanie państwowości polskiej w kształcie, który nie odpowiada Jarosławowi Kaczyńskiemu tylko dlatego, że nie on - z woli ludzi - jest premierem - dodał.
Tusk powtórzył, że jeśli chodzi o ratyfikację paktu fiskalnego, to badane jest, czy można to zrobić zwykłą większością głosów. - Czekamy na ekspertyzy, jeśli się okaże, że umożliwiają ratyfikację zwykłą większością, to przeprowadzimy ratyfikację tą większością - powiedział Tusk, dodając, że jeśli ekspertyzy wskażą na dużą większość (2/3), wtedy będzie się starał pozyskać tę większość.
W piątek podczas szczytu UE 25 przywódców krajów unijnych, w tym Donald Tusk, podpisało nowy traktat międzyrządowy, tzw. pakt fiskalny. Wymusza on dyscyplinę w finansach publicznych, zwłaszcza w państwach eurolandu, ustanawiając nowe, bardziej automatyczne sankcje.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot. PAP/Bartłomiej Zborowski