Bernerdo Hees, szef globalnej sieci fast foodów Burger King podpadł Brytyjczykom. Podczas wykładu na jednej z amerykańskich uczelni, Hees za jednym zamachem obraził brytyjskie kobiety i jedzenie. Za swoje zachowanie już przeprosił.
Hees w zeszłym tygodniu miał wykład w Chicago. - Brytyjskie kobiety są brzydkie, a jedzenie okropne - stwierdził wspominając czasy, gdy studiował na brytyjskim University of Warwick. - Tutaj w Chicago, jedzenie jest dobre i jesteście znani z tego, że wasze kobiety są piękne - dodał po chwili, schlebiając słuchaczom.
Jego słowa znalazły się w relacji z wykładu w studenckiej gazecie "Chicago Maroon", a o całej sprawie zrobiło się głośno. Hees znalazł się pod ostrzałem brytyjskich organizacji kobiecych i kucharzy.
Specjały Burger Kinga
- Te słowa nie czynią Burger Kinga atrakcyjnym miejscem pracy dla kobiet w Wielkiej Brytanii - stwierdziła Charli Fritzner, zajmująca się sprawami studentek w University of Warwick.
Z kolei uznawany za jednego z najlepszych szefów kuchni na świecie Anglik Marcus Wareing wytknął, że krytyka brytyjskiego jedzenia płynie ze strony kogoś, kto jest odpowiedzialny za podawanie ludziom takich "specjałów" jak Whopper czy cheesburger z podwójnym bekonem. - To żadna obraza dla brytyjskiej gastronomii - powiedział Anglik.
Hees za pośrednictwem firmy przeprosił już za swoje słowa. "Pan Hees przeprasza, jeśli kogoś uraziła jego uwaga. To była humorystyczna anegdota, która miała pomóc mu w nawiązaniu kontaktu ze słuchaczami" - poinformowali przedstawiciele sieci fast foodów.
40-letni, urodzony w Brazylii Hees stanął na czele liczącej 11,5 tys. lokali sieci we wrześniu ubiegłego roku, po tym jak firma została przejęta przez brazylijski fundusz private equity 3G Capital.
Źródło: "Guardian"
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu