NBP interweniował na rynku walutowym, sprzedawał euro - informują dilerzy walutowi. Dzięki temu nasza waluta około godz. 9.40 z poziomu 4,47 zł za euro umocniła się do 4,44 za euro. Po dwóch godzinach interwencja została już jednak przez rynek zneutralizowana.
NBP nie chciał dziś komentować doniesień dilerów walutowych. Wczoraj wiceprezes Banku Witold Koziński informował jednak, że przeciwdziałanie przez NBP niekorzystnym tendencjom na rynku walutowym jest nadal wysoce prawdopodobne.
Mimo dzisiejszej interwencji złoty dalej traci na wartości. Ok. godz. 11.40 za jedno euro trzeba było zapłacić 4,47 zł, za dolara 3,33 zł, a za franka szwajcarskiego 3,63 zł.
Sondowanie rynku
- Dzisiejszą interwencję można razie porównać do wtórnych działań, jakie NBP przeprowadzał na rynku po mocnym uderzeniu z 23 września, kiedy to złoty umocnił się grubo o ponad 10 groszy. Innymi słowy – NBP bardziej sonduje rynek, niż interweniuje. I nie powinno to zbytnio dziwić. W wielu wywiadach, szef NBP dawał do zrozumienia, że celem takich działań nie jest doprowadzenie do odwrócenia trendu, a osłabienie jego dynamiki. Zresztą, decydenci w NBP najpewniej dobrze wiedzą, że interwencja byłaby znacznie bardziej skuteczna, gdyby zbiegła się z wyraźniejszą poprawą nastrojów na rynkach światowych - uważa Marek Rogalski z Domu Maklerskiego BOŚ.
- To oznaczałoby, że NBP, być może wspólnie z resortem finansów, działającym za pośrednictwem banku BGK, będą w najbliższych tygodniach częściej pojawiać się na rynku. Grudzień przecież coraz bliżej, a wraz z nim kluczowa dla "budżetowych cyferek" wycena zagranicznego zadłużenia - dodaje.
Także Dawid Czopek, zarządzający BPH TFI zwraca uwagę, że obecna wycena polskiej waluty staje się coraz bardziej niebezpieczna dla poziomu długu publicznego. - To są poziomy, które niepokoją z punktu widzenia zadłużenia budżetowego - zauważa Czopek. Jak dodaje, im kurs złotego jest bliżej poziomów 4,60-4,70 zł za euro, tym dług publiczny - za sprawą zadłużenia w obcych walutach - jest bliżej granicy 55 proc. PKB.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC, fot. sxc.hu